20 listopada na stadionie Al Bayt w Al-Chaurze w Katarze zabrzmi pierwszy gwizdek Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2022. Po 12 latach ogromnych inwestycji finansowych i wielkich projektów budowlanych, najbardziej popularne i lubiane wydarzenie sportowe na świecie transmitowane będzie do miliardów ludzi. Ten mundial to jednak przede wszystkim „Mundial wyzysku”, ponieważ historia jego organizacji to historie setek tysięcy pracowników, którzy stracili wiele – pieniądze, wolność, a nawet życie.

Kibicuj pracownikom-migrantom!

Radość ze zwycięstwa w ostatniej chwili, rozpacz z powodu przegranej, napięcie związane z rzutami karnymi – te emocje łączą wszystkich kibiców. Niech zapał do wspierania naszych ulubionych drużyn idzie w parze ze wsparciem dla pracowników-migrantów, dzięki którym te rozgrywki są możliwe. Niech zwycięstwa na murawie oznaczają też zwycięstwo pracowników, którzy ją przygotowali!

Pokaż FIFA czerwoną kartkę i podpisz petycję wzywającą do wypłaty rekompensat pracownikom-migrantom lub ich rodzinom!

Pokaż czerwoną kartkę FIFA. Zdjęcie pucharu piłkarskich mistrzostw świata na tle miejsca budowy.

Jakie są warunki pracy w Katarze?
Zobacz film przedstawiający czego doświadczyli pracownicy-migranci budując infrastrukturę na mundial 2022

Wyzysk pracowników-migrantów

Kiedy w 2010 roku FIFA przyznawała Katarowi organizację Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, powszechny w tym kraju wyzysk pracowników-migrantów był już bardzo dobrze udokumentowany. Oczywiste było, że tak wielkie wydarzenie wymagało będzie od Kataru zaangażowania ogromnych środków i siły roboczej w celu zbudowania nowych stadionów, dróg, hoteli oraz innych obiektów. Amnesty International udokumentowała ogromną skalę nadużyć wobec pracowników-migrantów, które miały miejsce podczas przygotowań do mundialu.

Pracownicy budowlani na Khalifa International Stadium przed 2022 FIFA World Cup Qatar 30 grudnia 2015 r. w Doha, Katar.  (Foto: Warren Little/Getty Images)
Pracownicy budowlani na Khalifa International Stadium przed 2022 FIFA World Cup Qatar 30 grudnia 2015 r. w Doha, Katar. (Foto: Warren Little/Getty Images)

1. Niebotyczne opłaty rekrutacyjne

Wielu migrantów szukało pracy w Katarze, aby uciec od biedy i bezrobocia w krajach takich jak Nepal, Bangladesz i Indie. Jednak, aby dostać pracę, musieli zapłacić wysokie opłaty rekrutacyjne. Wielu z nich w tym celu zaciągnęło pożyczki. To sprawia, że – choć po przyjeździe do Kataru często odkrywają, że warunki pracy i życia różnią się od tych, które im obiecano – boją się opuścić miejsca swojego zatrudnienia.

Bóg wie, że są dni, kiedy nie mam już sił trwać w tym dalej, wszystko staje się za trudne… Jedyną rzeczą, która trzyma mnie przy życiu, jest myśl o moich dzieciach

Sakib, ogrodnik z Bangladeszu, który wziął pożyczkę, aby zapłacić 4000 dolarów agentowi rekrutacyjnemu.

2. Niewypłacone wynagrodzenia

Kradzież płac jest jednym z najczęstszych nadużyć, z jakimi spotykają się pracownicy migrujący w Katarze. Amnesty International udokumentowała przypadki tysięcy pracowników, którym nie wypłacono wynagrodzenia lub wypłacano je w zaniżonej wysokości przez miesiące, a nawet lata. Takie opóźnienia mają ogromne konsekwencje dla pracowników, którzy zaciągnęli pożyczki na opłaty rekrutacyjne, zwłaszcza w sytuacji, gdy utrzymują oni nie tylko siebie, ale także bliskich w swoich ojczystych krajach.

Moja rodzina nie ma teraz domu, a dwoje młodszych dzieci zostało zabranych ze szkoły… Jestem w ciągłym stresie, nie mogę spać w nocy. To jest dla mnie tortura

Prem z Nepalu, pracownik na stadionie Chalifa, którego wynagrodzenie często jest wypłacane z dużym opóźnieniem.
18 czerwca 2011 r. migrujący pracownicy przerywają pracę, aby zjeść posiłek w dzielnicy Sports City w Doha, w Katarze. (Zdjęcie Sam Tarling/Corbis via Getty Images)
18 czerwca 2011 r. migrujący pracownicy przerywają pracę, aby zjeść posiłek w dzielnicy Sports City w Doha, w Katarze. (Zdjęcie Sam Tarling/Corbis via Getty Images)
Krewni i mieszkańcy wsi gromadzą się wokół trumny Balkisuna Mandal Khatwego we wsi Belhi, w dystrykcie Saptari w Nepalu. Balkisun, który pracował dla Habtoor Leighton Group w Katarze przez mniej niż miesiąc, zmarł we śnie. Liczba nepalskich pracowników wyjeżdżających za granicę wzrosła ponad dwukrotnie, odkąd kraj zaczął promować zagraniczną siłę roboczą w ostatnich latach: z około 220 000 w 2008 roku do około 500 000 w 2015 roku. Jednak liczba zgonów wśród tych pracowników wzrosła w tym samym okresie znacznie szybciej. W sumie od 2008 roku ponad 5 tys. pracowników z tego małego kraju zginęło pracując za granicą. 23 listopada 2016 r.
Krewni i mieszkańcy wsi gromadzą się wokół trumny Balkisuna Mandal Khatwego we wsi Belhi, w dystrykcie Saptari w Nepalu. Balkisun, który pracował dla Habtoor Leighton Group w Katarze przez mniej niż miesiąc, zmarł we śnie. Liczba nepalskich pracowników wyjeżdżających za granicę wzrosła ponad dwukrotnie, odkąd kraj zaczął promować zagraniczną siłę roboczą w ostatnich latach: z około 220 000 w 2008 roku do około 500 000 w 2015 roku. Jednak liczba zgonów wśród tych pracowników wzrosła w tym samym okresie znacznie szybciej. W sumie od 2008 roku ponad 5 tys. pracowników z tego małego kraju zginęło pracując za granicą. 23 listopada 2016 r. Foto: Niranjan Shrestha/AP/Shutterstock (7647243a)

3. Niewyjaśnione zgony pracowników

Od 2010 roku tysiące pracowników migrujących zmarło nagle i niespodziewanie w Katarze, mimo że przed przyjazdem do tego kraju przeszło badania medyczne, które nie wskazywały na poważne problemy zdrowotne. Jednak pomimo dowodów wiążących przedwczesne zgony z niebezpiecznymi warunkami pracy, władze katarskie nie zbadały przyczyn tych zgonów. Pogrążone w żałobie rodziny nie wiedzą, co stało się z ich bliskimi. Odmawia się im także możliwości uzyskania odszkodowania od pracodawców lub władz katarskich. Strata głównego żywiciela rodziny w połączeniu z brakiem rekompensaty finansowej oznacza dla wielu rodzin jeszcze większe ubóstwo.

Wszystkie nasze marzenia zniknęły, gdy zmarł mój brat. Miał nadzieję, że poprawi jakość naszego życia, ale większość jego zarobków została przeznaczona na spłatę kosztów jego migracji

Didarul Islam, brat Mohammada Kaochara Khana, 34-latka z Bangladeszu, który został znaleziony martwy w swoim łóżku 15 listopada 2017 w Katarze.

4. Praca przymusowa

Niektórzy pracownicy-migranci są zmuszani do pracy godzinach nadliczbowych. Pod groźbą obniżenia wynagrodzenia odmawia się im dni odpoczynku. Przykładem są ochroniarze, którzy powiedzieli Amnesty International, że regularnie musieli pracować po 12 godzin dziennie, siedem dni w tygodniu, bez ani jednego dnia wolnego przez miesiące, a nawet lata. Dzień wolny w tygodniu to ryzyko, że pracodawca pomniejszy ich pensje nawet równowartość wynagrodzenia sześciu dni.

Moje życie tutaj jest jak w więzieniu. Kierownik powiedział: >>Jeśli chcesz zostać w Katarze bądź cicho i pracuj dalej<<

Deepak, pracownik na stadionie Chalifa.
Stopklatka z filmu – Qatar: World Cup 2022 praca przymusowa.
Warunki w jednym z miejsc mieszkalnych dla pracowników-migrantów w Katarze. Foto: Amnesty International
Warunki w jednym z miejsc mieszkalnych dla pracowników-migrantów w Katarze. Foto: Amnesty International

5. Przerażające warunki mieszkaniowe

Pracownicy często mieszkają w ciasnych i brudnych pomieszczeniach. Czasem śpią na łóżkach piętrowych w pokojach przeznaczonych dla ośmiu lub większej liczby osób.

Mam dość tego miejsca. Praca jest ciężka, nasz obóz jest brudny i mały, a ja nie otrzymałem jeszcze żadnego wynagrodzenia

Kamal z Nepalu, monter rusztowań na stadionie Chalifa.

6. Brak możliwości opuszczenia kraju lub zmiany pracy

Sednem nadużyć wobec pracowników-migrantów był katarski system „kafala”, czyli sposób zatrudnienia, który bezlitośnie wiązał ich z pracodawcami. System ten uniemożliwiał zmianę pracy, a nawet opuszczenie kraju bez zgody pracodawcy. Pracownicy po przyjeździe do Kataru mieli konfiskowane paszporty przez pracodawców.

Pamiętam mój pierwszy dzień w Katarze. Pierwszą rzeczą, jaką zrobił [agent] pracujący dla mojej firmy było zabranie mojego paszportu. Od tamtej pory go nie widziałem

Shamim z Bangladeszu, ogrodnik w kompleksie sportowym Aspire Zone.
Doha - budynek mieszkalny dla pracowników-migrantów.
Doha – budynek mieszkalny dla pracowników-migrantów.

Co powinna zrobić FIFA?

Przyznając Katarowi organizację Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej bez jasnego określenia warunków dotyczących ochrony praw pracowniczych, FIFA przyczyniła się do wielu nadużyć. Nadużycia te można było nie tylko przewidzieć, ale także im zapobiec. Wprawdzie nie można cofnąć cierpienia, którego doznali zatrudnieni przy budowie katarskiej infrastruktury piłkarskiej pracownicy-migranci, ale FIFA i Katar powinny podjąć stanowcze działania w celu zapobiegania dalszym nadużyciom oraz zrekompensowania dotychczasowych krzywd i strat.

Wzywamy FIFA do współpracy z rządem Kataru w celu stworzenia kompleksowego programu do naprawy krzywd i wypłaty rekompensat pracownikom-migrantom lub ich rodzinom. Żądamy przeznaczenia na ten cel kwoty nie mniejszej niż 440 milionów dolarów. To kwota, jaką FIFA wypłaci drużynom uczestniczącym w rozgrywkach tegorocznych Mistrzostw Świata. Stanowi ona niewielki procent przewidywanych przychodów FIFA z Mundialu. Szacuje się je na 6 miliardów dolarów. Dodatkowo FIFA posiada 1,6 miliarda dolarów w rezerwach.

200 MILIARDÓW DOLARÓW to kwota, jaką Katar wydał na Mistrzostwa Świata.
6 MILIARDÓW DOLARÓW to przewidywana kwota przychodów FIFA z Mistrzostw Świata.
440 MILIONÓW DOLARÓW to kwota, jaką FIFA powinna zarezerwować na rekompensaty dla pracowników.

#PayUpFIFA

Działaj Teraz!

Wezwij FIFA do wypłat rekompensat wyzyskiwanym pracownikom w Katarze!

Posłuchaj podcastu “Zakatarzeni – Krwawy mundial. Przymusowi pracownicy a mistrzostwa świata w Katarze”. Przemysław Pozowski z TOK FM i Dawid Szymczak ze Sport.pl rozmawiają z Anną Błaszczak-Banasiak, dyrektorką Amnesty International Polska.