„Utracona codzienność” to kampania Amnesty International nagłaśniająca łamanie praw człowieka osób z Białorusi. To nie tylko historie jednostek, lecz dramat tysięcy ludzi, którzy każdego dnia mierzą się z represjami i brutalnym łamaniem praw człowieka. Reżim białoruski, który od lat bezwzględnie tłumi wszelką krytykę, w ostatnich latach zaczął prześladować też osoby poza granicami Białorusi. Nie pozwól o nich zapomnieć.

DOŁĄCZ DO AKCJI!

Reżim białoruski uniemożliwia migrantom i migrantkom przedłużanie dokumentów poza Białorusią i próbuje zmusić ich do powrotu do kraju. Zaapeluj do polskich władz o zwiększenie bezpieczeństwa osób z Białorusi przebywających w Polsce!

Co się dzieje w Białorusi?

Życie w Białorusi to ciągła walka z represjami oraz poczucie niepewności i strachu. Autorytarny reżim prezydenta Łukaszenki sprawuje rządy już od 1994 r. Przez cały ten czas w kraju dochodzi do naruszeń praw człowieka, ale po wyborach prezydenckich 9 sierpnia 2020 r. stały się one codziennością.  

Za „ekstremizm” lub „terroryzm” uchodzą pokojowe protesty i inne sposoby wyrażania własnej opinii, które nie podobają się rządowi. Represje sięgają szeroko – nie trzeba być opozycjonistą, by na lata trafić do więzienia czy kolonii karnej. Wystarczy iść na demonstrację, udostępnić post w internecie, mieć naklejkę z zakazanym symbolem, czy jakkolwiek inaczej sprawić wrażenie sprzeciwu wobec władzy. Albo tylko przypadkowo znaleźć się w złym miejscu w złym czasie. Na porządku dziennym są tortury i wszelkiego rodzaju represje, których skala i intensywność wciąż rosną. Procesy sądowe są niesprawiedliwe i pełne nadużyć, media są cenzurowane, a dziennikarze prześladowani. Liczba niezależnych organizacji pozarządowych maleje, ponieważ rząd kryminalizuje ich działania. Władze nie ponoszą konsekwencji za liczne naruszenia, co jest przejawem pogwałcenia praworządności. W Białorusi wciąż występuje kara śmierci oraz praca przymusowa.  

Po ostatnich wyborach prezydenckich z 26 stycznia 2025 r., Aleksander Łukaszenko wciąż pełni swoje stanowisko, bezwzględnie tłumiąc opozycję i uciszając wszelkie głosy sprzeciwu w społeczeństwie. 

Tłumy protestujące z flagami wolnej Białorusi.

sytuacja po protestach w 2020 r.

W trakcie wyborów 2020 r. dochodziło do wielu oszustw i nagięć przepisów, co wywołało głośne, ale pokojowe protesty ze strony społeczeństwa.  Pomimo pokojowego charakteru tego sprzeciwu, protestujących spotykały surowe represje, które dotykały nawet osób postronnych. 

Interwencje policji podczas pokojowych protestów cechowały się niewyobrażalną brutalnością, bardzo często z użyciem m.in. pałek, kul gumowych i armatek wodnych. W dniach po wyborach dochodziło do licznych aresztowań, nadużywania władzy i złego traktowania osób zatrzymanych. Powszechna była przemoc fizyczna, w tym na tle seksualnym. Udokumentowano przypadki poważnych obrażeń ciała, a nawet śmierci.   

Władze Białorusi nie wszczynają żadnych śledztw ani postępowań dyscyplinarnych wobec funkcjonariuszy policji pomimo licznych skarg dotyczących nadużyć. Zamiast tego prowadzą dochodzenia przeciwko obywatelom uczestniczącym w pokojowych protestach, którzy w rzeczywistości nie są winnymi, a ofiarami.  

Przemoc policji nie ogranicza się jedynie do okresu bezpośrednio po wyborach. W 2024 r., co najmniej 8895 osób spotkało się z represjami w postępowaniu karnym lub administracyjnym, w tym między innymi z zatrzymaniami, przesłuchaniami i nieuzasadnionymi przeszukiwaniami. 


WIĘŹNIOWIE SUMIENIA

Według białoruskich obrońców praw człowieka na koniec czerwca 2025 r. w Białorusi było 1164 więźniów i więźniarek sumienia. Odmawia im się snu i dostępu do niezbędnych środków medycznych, istnieją także dowody na ich niehumanitarne traktowanie.   


Represje poza krajem

Reżim Aleksandra Łukaszenki ściga swoich obywateli i obywatelki nie tylko wewnątrz, ale również poza granicami Białorusi. Chcąc zmusić ich do powrotu, władze wprowadziły dekret 278, który uniemożliwia odnowienie bądź przedłużenie białoruskiego paszportu w placówkach dyplomatycznych.   

W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się dzieci Białorusinów i Białorusinek, posiadające obywatelstwo białoruskie, ale urodzone już w Polsce. Prawo Łukaszenki de facto sprawia, że stają się bezpaństwowcami.   

Powrót do kraju po nowe paszporty dla wielu osób może skończyć się aresztowaniem i nieuczciwym procesem. Wezwij razem z nami polski rząd, żeby ułatwił osobom z Białorusi uzyskanie dokumentów, które gwarantują im bezpieczeństwo.   

Permanentna tymczasowość

Analiza przedstawia trudności, z jakimi mierzą się Białorusini i Białorusinki w Polsce.

PRzeczytaj

PRZEKAŻ DAROWIZNĘ I POMÓŻ NAM DZIAŁAĆ NA RZECZ BIAŁORUSKICH WIĘŹNIÓW I WIĘŹNIAREK POLITYCZNYCH!

Twoje wsparcie pozwoli nam nagłaśniać sytuację więźniów politycznych, prowadzić rzecznictwo, aby społeczność międzynarodowa nie pozostawała obojętna i reagowała, gdy ich prawa są łamane.

PRZEKAŻ MIN. 100 ZŁ – W PODZIĘKOWANIU OTRZYMASZ KOSZULKĘ!

Limitowaną koszulkę zaprojektowała artystka i aktywistka Amnesty International. Po dokonaniu wpłaty, napisz do nas na [email protected] i podaj rozmiar koszulki oraz adres, na który powinniśmy wysłać przesyłkę.

Wspieraj

Darowizna przez BLIK i inne metody płatności:

Pomóż nagłaśniać
sytuację więźniów sumienia

Wesprzyj działania
rzecznicze i edukacyjne

Pomóż wpływać
na zmianę prawa

DZIAŁAJ Z NAMI!

Ta kampania nie powstałaby, gdyby nie zaangażowanie osób aktywistycznych. Za pomocą wspólnych akcji w całej Polsce działamy na rzecz praw człowieka Białorusinów i Białorusinek. Działaj razem z nami!


historie osobiste

Żenia
Zacząłem fotografować protesty sześć lat temu, gdy tylko kupiłem aparat. Po co? Miałem wokół odważne środowisko. 
Moim sąsiadem na wsi był Aleś Puszkin, a mój tata jest najodważniejszą osobą na świecie – przez dwa lata po wyborach w 2020 r. pozdrawiał nauczycieli w szkole – Żywie Białoruś!
Przeczytaj
Aleksander
Czy czułem się gdzieś bardziej wyobcowany niż na emigracji? Tak, w Białorusi. 
Do końca życia będę pamiętać, jak mój nauczyciel, bardzo sympatyczna osoba, powiedział mi: nie trzeba myśleć, tylko wykonywać nakaz.
Przeczytaj
Wola
Pewnego dnia zabijesz w sobie dom. Po prostu nie będziesz już mieć domu. Znajdziesz się bez rodziców. Bez paszportu. I bez pracy. Być może nawet bez pozwolenia na pracę. I bez nadziei. Znajdziesz się w miejscu, w którym jesteś obcy. I będą setki takich jak ty. Opadłe liście, które woźny zmiata miotłą.  
Przeczytaj