Amnesty International ostrzega o poważnym zagrożeniu dla praw kobiet i dziewcząt w Polsce

Zapowiadany obywatelski projekt ustawy przewiduje zakaz możliwości przerwania ciąży w przypadku poważnego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu, czyli zmianę obwiązującej w tym momencie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach przerywania ciąży z 1993 roku. Amnesty International jest przeciwna tej zmianie. Również Organizacja Narodów Zjednoczonych wzywa państwa, by zapewniały dostęp do przerywania ciąży jako minimum w przypadkach gwałtu i kazirodztwa, kiedy życie lub zdrowie kobiety w ciąży jest zagrożone oraz w przypadku poważnego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu, a także zapewnienia kobietom i dziewczętom realnego dostępu do zabiegu.
Zarówno badania Amnesty International, jak i innych organizacji i instytucji wskazują na ogromne zagrożenia jakie niesie restrykcyjne prawo aborcyjne.
Badania Amnesty International w Irlandii, gdzie przerwanie ciąży w wyniku uszkodzenia płodu jest zakazane, pokazują tragiczne przykłady skutków takiego prawa.  Kobiety, które dowiadują się na pewnym etapie ciąży, że płód jest poważnie uszkodzony, są w bardzo trudnej sytuacji: mogą kontynuować ciążę, pomimo świadomości, że, na przykład, dziecko umrze niedługo po porodzie lub płód obumrze jeszcze w czasie ciąży, co będzie stanowić zagrożenie dla ich zdrowia i życia.
Kobiety, z którymi rozmawiała Amnesty International podczas badań w Irlandii, podkreślały przede wszystkim, jak traumatyczne było to doświadczenie. Jedna z kobiet powiedziała – „Większość kobiet przychodzi na badanie USG, żeby upewnić się, że z dzieckiem wszystko w porządku. Ja przychodziłam, żeby sprawdzić, czy moje dziecko już umarło. – Nicola musiała poddawać się badaniu co tydzień, aż do momentu obumarcia płodu, co nastąpiło w 6. miesiącu ciąży”.
„Powiedzieliśmy [o ciąży] naszym rodzicom i za parę dni chcieliśmy powiedzieć też znajomym i dalszej rodzinie. Psychicznie nie byliśmy jednak w stanie powiedzieć wszystkim, że będziemy mieć dziecko, które nie przeżyje” – powiedzieli Amnesty Eoghan i Grainne, którzy ostatecznie  wyjechali, by przerwać ciążę za granicą.
Najbardziej skrajnym przypadkiem pogwałcenia praw człowieka jest sprawa Savity Halappanavar, która w 2012 roku trafiła do szpitala, bo jej ciąża była zagrożona. Lekarze stwierdzili, że płód jest poważnie uszkodzony i nie przeżyje, ale odmówili przerwania ciąży w tej sytuacji, zgodnie z obowiązującym restrykcyjnym prawem. Savita zmarła na sepsę (ogólne zakażenie organizmu) kilka dni później.
Amnesty domaga się zapewnienia dostępu do aborcji dla kobiet i dziewcząt w ciąży, w przypadku gdy płód jest poważnie uszkodzony, przede wszystkim dlatego, że jest to często również zagrożenie dla zdrowia kobiety. Płód z bezmózgowiem na przykład, nie ma części mózgu i kręgosłupa i umiera wkrótce po porodzie (jeśli przeżyje samą ciążę). Dla wielu kobiet donoszenie takiej ciąży do terminu porodu może być traumatyczne i mieć fizyczne konsekwencje zdrowotne.
Europejski Trybunał Praw Człowieka, również w orzeczeniach dotyczących Polski, wielokrotnie podkreślał, że niezapewnienie realnej możliwości przerwania ciąży w przypadku zagrożenia zdrowia kobiety lub poważnego uszkodzenia płodu jest również naruszeniem zakazu tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego i poniżającego traktowania oraz prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.
W świetle badań i zobowiązań międzynarodowych Polski w zakresie praw człowieka Amnesty International będzie wzywać posłów i posłanki do odrzucenia obywatelskiego projektu „Zatrzymaj aborcję”, kiedy trafi on pod obrady Sejmu.