PILNA AKCJA: Proces za krytykę działań rządu

Jekaterina Wołogżeninowa jest sprzedawczynią z Jekaterynburga. Ma na utrzymaniu nastoletnią córkę i starszą matkę. Oskarżono ją o "podżeganie do nienawiści i wrogości" w związku z udostępnianiu postów krytykujących aneksję Krymu i zaangażowanie Rosji w Donbasie, we wschodniej Ukrainie.
Od rozpoczęcia procesu 27 października 2015 roku odbyły się już 3 rozprawy, podczas których przesłuchano 3 z 5 świadków prokuratury. Jeden z nich, były kolega Jekateriny, wycofał oświadczenie, które złożył podczas dochodzenia i stwierdził, że oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) "wypaczył jego słowa". Dwaj inni świadkowie to pracownicy urzędu kontroli mediów Roskomnadzor i byli obecni podczas przeszukania mieszkania Jekateriny Wołogżeninowej w grudniu 2014 roku. Twierdzili, że posty, które Jekaterina publikowała w mediach społecznościowych uraziły ich uczucia jako obywateli Federacji Rosyjskiej i "były skierowane przeciwko obywatelom tego kraju i jego rządowi". Jednak nie mogli potwierdzić, czy posty były skierowane przeciwko jakiejś konkretnej grupie etnicznej, co także zarzuca się Jekaterinie. Pozostali dwaj świadkowie, oficer FSB, który przeszukiwał mieszkanie Jekateriny, oraz kobieta, o której Jekaterina usłyszała po raz pierwszy, nie stawili się na rozprawie i sąd nakazał ich doprowadzenie. Kolejna rozprawa odbędzie się 21 stycznia.
W obecnej sytuacji politycznej, jaka panuje w Rosji, procesy motywowane politycznie są coraz częstsze. 12 października 2015 roku Rosfinmonitoring, Federalna Służba Monitoringu Finansowego, wpisała Jekaterinę Wołogżeninową na listę terrorystów i ekstremistów. Doprowadziło to do zablokowania jej kont bankowych i kart. Bezskutecznie próbowała zakwestionować decyzję w sądzie w Jekatynburgu, który zgodził się z decyzją wydaną przez Rosfinmonitoring i stwierdził, że oskarżenie o "ekstremizm" jest wystarczające, by wpisać ją na listę terrorystów i ekstremistów.
Prosimy o wysyłanie listów w języku rosyjskim, angielskim lub polskim domagając się:
– Umorzenia sprawy karnej przeciwko Jekaterinie Wołogżeninowej, ponieważ korzystała ona jedynie z przysługującego jej prawa do wolności słowa i nie popełniła przestępstwa;
– Natychmiastowego usunięcia jej nazwiska z listy terrorystów ni ekstremistów;
– Poszanowania i ochrony prawa do wolności słowa w Rosji.
APELE PROSIMY WYSYŁAĆ DO 23 LUTEGO NA ADRES: 
Prokurator Generalny Federacji Rosyjskiej
Jurij Jakowlewicz Czajka
B.Dmitrovka d.15a
125993 Moskwa GSP-3
Federacja Rosyjska
Fax: +7 495 987 5841; +7 495 692 1725
Zwrot grzecznościowy: Szanowny Panie Prokuratorze
Prokurator obwodu swierdłowskiego
Sergei Alekseevich Okhlopkov
Ul. Moskovskaya 21
Yekaterynburg GSP 1036
620612 Federacja Rosyjska
Fax: +7 343 377 02 41
Email: [email protected] 
Zwrot grzecznościowy: Szanowny Panie Prokuratorze
Z kopią na adres:
Ambasada Federacji Rosyjskiej w Polsce
Belwederska 49
00-761 Warszawa
Fax: +48(22) 625 3016 
e-mail: [email protected]
Informacje dodatkowe
Od aneksji Krymu przez Rosję w marcu 2014 roku i wybuchu walk w Donbasie pomiędzy siłami ukraińskimi i grupami zbrojnymi wspieranymi przez Rosję, już kilka osób skazano w Rosji za rzekome podżeganie do nienawiści i wrogości w Internecie w związku z publikowanymi postami, które krytykowały rosyjską politykę wobec Ukrainy i aneksji Krymu. Liczba internautów, którzy byli ścigani za swoje pokojowe, ale krytyczne komentarze dotyczące aktualnej polityki Rosji ciągle rośnie. Artykuł 280 (wzywanie do działalności ekstremistycznej) oraz Artykuł 282 (podżeganie do nienawiści i wrogości oraz uwłaczania ludzkiej godności) rosyjskiego kodeksu karnego są coraz częściej stosowane, żeby uciszyć dysydentów, a w szczególności tych, którzy krytykują oficjalną politykę wobec Ukrainy.   
12 grudnia 2014 roku służby porządku publicznego przeszukały mieszkanie Jekateriny Wołogżeninowej i zabrały ją na komisariat na przesłuchanie. Dowiedziała się, że toczy się przeciwko niej sprawa karna na podstawie Art. 282 rosyjskiego kodeksu karnego w związku z postami, które udostępniła w mediach społecznościowych. Podczas dochodzenia władze zleciły przygotowanie ekspertyzy psycholingwistycznej i przeanalizowania jej postów, a także przesłuchanie jej znajomych, żeby udowodnić, że Jekaterina specjalnie podsycała nienawiść. Śledztwo wykazało, że Jekaterina Wołogżeninowa poprzez krytykę polityki rządu (tylko wśród znajomych) chciała podsycić nienawiść wobec rządu Rosji i Rosjan walczących we wschodniej Ukrainie. Jej posty zawierały treści pochodzące ze źródeł ukraińskich, w tym satyryczny rysunek przedstawiający mężczyznę, który wykazywał pewne podobieństwo do prezydenta Władimira Putina, wymachującego nożem nad mapą Donbasu. Inna ręka go zatrzymywała i tekst poniżej stwierdzał: "Zatrzymać szkodnika!". Ponadto opublikowała kilka wierszy i komentarzy, w których Rosjanie zostali nazwani "wiecznymi niewolnikami", którzy mają "ptasie mózgi".
Jekaterina Wołogżeninowa powiedziała Amnesty International, że jej konto na VKontakte nie było publiczne i dostęp do niego mieli tylko jej znajomi. Przeglądała ukraińskie media, ponieważ szukała alternatywnych informacji do tych, które prezentują rosyjskie media i opublikowała je na swoim profilu. Podczas śledztwa stwierdzono, że lajki pod jej postami wskazują na to, że poprzez posty podsycała nienawiść.
Przez kilka miesięcy w 2014 roku Jekaterina otrzymywała informacje z listy mailingowej ukraińskiej grupy nacjonalistycznej Pravy Sektor (Prawy Sektor), organizacji, której działalności zakazano w listopadzie 2014 roku. Śledztwo wykazało, że Jekaterina była członkinią organizacji, choć sama stanowczo temu zaprzecza.
We wrześniu 2015 roku jej sprawa została przekazana do sądu w Jekatynburgu.