Sześciu mężczyzn oraz trzy kobiety, spośród których część to czołowi działacze organizacji broniących praw człowieka, otrzymywali wiele anonimowych telefonów, smsów oraz maili z pogróżkami. W ten sposób zastraszeni, w obawie o swoje bezpieczeństwo, ukrywają się i unikają publicznych wystąpień.
Groźby zawierały m.in. zarzut o -zdradę- przynależności etnicznej.
Wszyscy – prócz jednego – adresaci pogróżek należą do plemienia Kikujusów.
Groźby są prawdopodobnie wywołane ich wypowiedziami na temat nieścisłości podczas ostatnich wyborów prezydenckich oraz naruszeń praw człowieka, jakich w całym kraju dopuszcza się policja i uzbrojone gangi – także te, złożone z Kikujusów.
Nazwiska czterech spośród obrońców praw człowieka figurują na anonimowo sporządzonej ulotce, która została rozpowszechniona wśród społeczności Kikujusów. Wymienionych jest tam ponad 25 osób, nazwanych -zdrajcami żyjącymi między nami w pokoju-. Między wierszami zawarto również wezwanie do zamordowania tych osób.
Amnesty International wzywa kenijski rząd do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim obrońcom praw człowieka w Kenii oraz do podjęcia kroków w celu postawienia przed wymiarem sprawiedliwości osób, odpowiedzialnych za groźby wysunięte pod ich adresem.
Tłum.: Gabriela Cichowicz