Ataki terrorystyczne w Bombaju (Mumbai) ? co najmniej 183 ofiary śmiertelne

Ataki były bezprecedensowe w swej koordynacji i precyzyjnym określeniu celów, którymi byli obywatele krajów zachodnich. Wśród zakładników trzymanych w Hotelu Taj Mahal, Hotelu Oberoi-Trident oraz w żydowskim kompleksie Nariman Centre znajdowali się obywatele Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Włoch, Szwecji, Kanady, Jemenu, Nowej Zelandii, Hiszpani, Turcji, Izraela oraz Singapuru.
Do dziś nie można podać dokładnej liczby ofiar oraz ich narodowości. W budynkach znajdują się wciąż ciała i nie wszystkie dotąd znalezione zostały zidentyfikowane. Dotychczas ustalono, że śmierć poniosło co najmniej jedenastu cudzoziemców.
W zamachu w Hotelu Taj Mahal Palace zginęło siedemnastu rezydentów oraz pracowników. Wśród osób, które przeżyły atak znajduje się kilku członków Parlamentu Europejskiego. Uratowano około 200 osób. W Hotelu Oberoi-Trident znaleziono 24 ciała.
W trakcie walk zginęło dziewięciu zamachowców a trzech schwytano. Podejrzewa się, że co najmniej 25 innych osób zaangażowanych było w przeprowadzenie ataków. W trakcie walk z terrorystami śmierć poniosło co najmniej 15 policjantów i agentów służb bezpieczeństwa, wśród nich dowódca jednostki antyterrorystycznej stanu Maharashtra oraz trzech innych wysokich rangą oficerów.
Doszło do wymiany ognia pomiędzy armią a zamachowcami w trakcie odbijania zakładników. Uważa się, że zamachowcy pochodzili z Azji Południowej. Indyjskie media podały informację pochodzącą od służb bezpieczeństwa, że jeden ze schwytanych zamachowców pochodzi z Faridkot w Pakistanie.
Indyjski Minister Spraw Zagranicznych Pranab Mukherjee powiedział, że wstępne informacje zebrane dotychczas sugerują, że za organizację zamachów odpowiedzialne są między innymi osoby pochodzące z Pakistanu. Premier Indii Manmohan Singh poruszy tę kwestię w trakcie rozmów z prezydentem Pakistanu Asifem Ali Zardarim.
Dowódca pakistańskiego wywiadu wojskowego – ISI, Ahmed Shujaa Pasha, odwiedzi Indie w celu wyjaśnienia podłoża i okoliczności zamachów. Pakistański premier Yousuf Raza Gilani zaakceptował prośbę strony indyjskiej i wyśle dowódcę ISI do Indii. Fakt ten został potwierdzony zarówno przez rzecznika prasowego premiera Pakistanu jak również przez rzecznika rządu indyjskiego.
Stany Zjednoczone wyślą do Indii ekspertów FBI, by pomogli wyjaśnić i nadzorować prowadzone śledztwo.
Amnesty International stwierdziła, że ataki jawnie naruszają najważniejsze zasady prawa międzynarodowego. Organizacja wyraziła solidarność z rodzinami ofiar zamachów.
-Wzywamy indyjski rząd do przeprowadzenia szybkiego, efektywnego i przejrzystego śledztwa dotyczącego zamachów w Bombaju-, powiedział Ramesh Gopalakrishnan z Zespołu Amnesty International ds. Azji Południowej. -Wszystkie podejrzenia i wątpliwości powinny być wyjaśnione, a winni zamachów osądzeni zgodnie z obowiązującymi standardami prawa międzynarodowego-.
Tłumaczył Grzegorz Rychlik