Bośnia i Hercegowina: szeroko rozpowszechniona dyskryminacja uniemożliwia powrót uchodźcom

Index AI: EUR 63/002/2006

Trwająca nadal dyskryminacja w zatrudnieniu stała się najbardziej poważną przeszkodą dla powracających uchodźców i osób przesiedlonych ze swoich domów w Bośni i Hercegowinie, stwierdziła dziś Amnesty International.
-Dziesięć lat po podpisaniu porozumienia pokojowego w Dayton, władze Federacji Bośni i Hercegowiny oraz Republiki Serbskiej nie zdołały zająć się problemem naruszania praw pracowniczych- powiedział Omer Fisher badacz Amnesty International zajmujący się Bośnią.
W ostatnim raporcie,-Bośnia i Hercegowina – Za zamkniętymi drzwiami: etniczna dyskryminacja w zatrudnieniu- Amnesty International zwraca uwagę na trwającą dyskryminację pracowników mniejszości narodowych włączając w to równy dostęp do pracy, rekompensatę i inne formy odszkodowania za niesłuszne zwolnienie.
Tocząca się w latach 1992-1995 wojna pomiędzy trzema głównymi grupami etnicznymi dzisiejszej Bośni i Hercegowiny, Bośniakami (bośniaccy muzułmanie), bośniackimi Serbami i bośniackimi Chorwatami, odebrała życie dziesiątkom tysięcy ludzi, a miliony zaprowadziła daleko od ich domów. Dziesiątki tysięcy pracowników tych obszarów było dyskryminowanych ze względu na ich przynależność etniczną. Dyskryminujące zwolnienia były w wielu przypadkach pierwszym krokiem w agresywnych kampaniach -czystki etnicznej-, łącznie z zabójstwami, bezprawnymi przesiedleniami i deportacjami.
Porozumienie w Dayton, a w szczególności jego  aneks nr 7 w sprawie uchodźców i osób przesiedlonych, wyraźnie uznaje prawo do powrotu jako zarówno zadośćuczynienie za pogwałcenie praw człowieka przez bezprawne przesiedlenia czy deportacje, jak i sposób na cofnięcie -czystki etnicznej-. Dziesięć lat po zakończeniu wojny, około połowa z dwóch milionów przesiedlonych z powodu konfliktu osób wróciła do swoich domów.
-Powracające mniejszości muszą często borykać się z bezustanną i powszechną dyskryminacją w dostępie do zatrudnienia-, stwierdził Omer Fisher.
-Bez zatrudnienia wielu powracających nie jest w stanie zapewnić lub utrzymać odpowiedniego poziomu życia i popada w nędzę, wielu albo decyduje się na powrót do swoich miejsc przesiedlenia lub dojeżdża tam i kontynuuje pracę. Pozostali emigrują w poszukiwaniu pracy-.
Prawo do wolności od dyskryminacji, włącznie z prawem do pracy jest zagwarantowane w licznych międzynarodowych aktach prawnych i traktatach, w których Bośnia i Hercegowina jest stroną. Prawo pracy Federacji Bośni i Hercegowiny oraz Republiki Serbskiej zabrania dyskryminacji w zatrudnieniu. Zawierają one również klauzule zapewniające rekompensaty ofiarom dyskryminujących zwolnień. Niemniej jednak takie klauzule są niewystarczające. Te ustawowe zabezpieczenia nie są stosowane wobec wszystkich pracowników, którzy utracili pracę w wyniku dyskryminacji, a odszkodowania, które otrzymali jest wyraźnie nieadekwatne i zazwyczaj uważane za symboliczne. Procedury rozpatrywania zażaleń składanych przez byłych pracowników i przyznawania rekompensat nie są prawidłowe albo są zbyt ograniczone. Znaczna większość skarg pozostaje nierozstrzygnięta.
W przypadkach, gdy pracownicy zakładów państwowych zostali niesłusznie zwolnieni z powodu ich przynależności etnicznej, państwo nie respektowało zasady niedyskryminacji w korzystaniu z prawa do pracy. Gdy zaś zostali zwolnieni przez prywatne firmy, państwo nie ochroniło pracowników od dyskryminacji. We wszystkich przypadkach, pracownicy, którzy zostali zwolnieni w dyskryminujący sposób mają prawo do pełnego odszkodowania z powodu pogwałcenia praw człowieka.
Przykłady
Fabryka aluminium Aluminij w mieście Mostar (Federacja Bośni i Hercegowiny)
Przed wojną Aluminij było jednym z największych państwowych zakładów w Jugosławii. Podczas wojny oraz po jej zakończeniu, pracujący tam nie-Chorwaci zostali niesłusznie zwolnieni z powodu swojej przynależności etnicznej. W podzielonym Mostarze, Aluminij kontynuuje politykę etnicznej dyskryminacji, której efekty są nadal odczuwalne. Od początku istnienia Aluminij był zakładem ze znaczącą liczbą pracowników z każdej z trzech głównych społeczności, a teraz stał się fabryką z przytłaczającą liczbą chorwackich pracowników.
Kopalnia rud żelaza Ljubija w pobliżu miasta Prijedor (Republika Serbska)
Na początku wojny państwowe zakłady przeszły pod kontrolę miejscowych bośniackich Serbów sprawujących władzę faktyczną. Nowa dyrekcja kopalni Ljubija regularnie dyskryminowała przynajmniej 2000 pracowników niebędących Serbami, poprzez masowe ich zwolnienia jedynie z powodu ich przynależności etnicznej. Tysiące Bośniaków i bośniackich Chorwatów, łącznie z dawnymi pracownikami kopalni zostało zabranych do obozu Marska, znajdującego się na terenie kompleksu kopalń Ljubija. W obozie Omarska stosowano tortury i masowo zbijano. Niesłusznie zwolnieni pracownicy kopalni Ljubija ani nie zostali przywróceni do pracy ani nie otrzymali innych form odszkodowania. W 2004 roku międzynarodowa korporacja LNM Holdings (obecnie cześć Mittal Steel) podpisała porozumienie joint venture w sprawie utworzenia nowego przedsiębiorstwa, the New Ljubija Mines, które w 51% jest w posiadaniu zagranicznego inwestora.
Tło wydarzeń
Na mocy porozumienia ogólnego w sprawie pokoju w Bośni i Hercegowinie (porozumienie z Dayton) ustanowiono dwie półautonomiczne jednostki w kraju: Federację Bośni i Hercegowiny oraz Republikę Serbską. Od czasu zakończenia wojny, społeczność międzynarodowa w dalszym ciągu wywiera ogromny wpływ na proces polityczny w Bośni i Hercegowinie, na mocy cywilnej części porozumienia z Dayton, na czele z Wysokim Komisarzem z szerokimi uprawnieniami.