Demokratyczna Republika Konga: Dziecko w konflikcie zbrojnym

-Rekrutacja i użycie w walkach dzieci w wieku poniżej 18 lat stanowią
zbrodnię wojenną i jako takie są przestępstwami przeciwko całej społeczności
międzynarodowej, nie tylko przeciwko dzieciom w DRK-, ogłosiła AI w nowym
raporcie pt. -Demokratyczna Republika Konga: Dziecko w konflikcie zbrojnym-,
dokumentującym ciężkie położenie tysięcy dzieci w rejonie Wielkich Jezior.

-Bezwzględny wyzysk kongijskich dzieci przez przywódców sił zbrojnych
w celu realizacji swoich materialnych i politycznych korzyści jest jednym z
najbardziej oburzających przykładów naruszania praw człowieka w całym konflikcie
kongijskim-, stwierdziła Amnesty International. -Społeczność
Międzynarodowa powinna wywrzeć nacisk na wszystkie ugrupowania zaangażowane w
DRK, włączając w to przywódców wszystkich grup zbrojnych, by zatrzymać
odpowiedzialnych za rekrutacje dzieci i oddać ich w ręce sprawiedliwości, na
poziomie międzynarodowym i wewnątrzpaństwowym.-

Dzieci, z którymi
Amnesty International przeprowadzała wywiady, po tym jak uciekły one z armii
albo były zdemobilizowane, zdawały straszne relacje z tego, w jaki sposób
wpłynął na nie konflikt zbrojny. Jak jedno z nich opowiadało -Musieliśmy
maszerować wiele dni. W nocy musiałem rabować wsie, by zdobyć jedzenie. W
październiku, brałem udział w ataku na Uvirę. To było potworne. Bałem się i nie
chciałem nikogo zabijać ani być zabitym. Po ataku rzuciłem broń i uciekłem.-

Od 1996 roku tysiące dzieci zostało zmuszonych do przystąpienia do sił
zbrojnych i milicji w DRK. Działania rekrutacyjne są prawie nieprzerwane, a
przymusowy pobór przeważa, chociaż ochotniczy zaciąg jest również szeroko
rozpowszechniony.

Dzieci są porywane na ulicach, albo zabierane z sal
lekcyjnych lub obozów dla uchodźców międzynarodowych i wewnętrznych. Wielu
innych jest również branych z domów rodzinnych pod groźbą użycia broni, podczas
gdy ich przerażeni rodzice mogą tylko bezradnie na to patrzeć. Innych widziano
jak byli zabierani podczas zabawy w okolicy swojego domu lub po prostu szli
drogą. Wiadomo, że po rozłączeniu ze swoimi rodzinami niektóre dzieci
dobrowolnie przyłączały się do sił zbrojnych i milicji, w warunkach biedy i
destrukcji podstawowych instytucji socjalnych takich jak centra edukacyjne i
zdrowotne.

Po rekrutacji, dzieci są razem z dorosłymi rekrutami wysyłane
zwykle do obozów treningowych, w celu szkolenia wojskowego i ideologicznej
indoktrynacji. Tam stają się przedmiotem brutalnego traktowania, a zdarza się,
że w niektórych obozach wojskowych umierają z powodu fatalnych warunków
bytowych. Po kilku tygodniach szkoleń, dzieci wysyła się na linię frontu do
walki, by służyły tam jako mięso armatnie. Do zadań frontowych należy między
innymi służba w charakterze szpiegów wykrywających nieprzyjacielskie pozycje,
ochrona dowódców i seksualne niewolnictwo. Większość dziewczynek-żołnierzy
zeznała, że były seksualnie wykorzystywane i gwałcone przez swoich dowódców lub
innych żołnierzy. Dziewczynki i chłopcy są również często używani jako tragarze
amunicji, wody, jedzenia oraz jako kucharze.

Po trafieniu na linię
frontu dzieci są wielokrotnie zmuszane do popełniania przestępstw takich jak
gwałty i morderstwa skierowane przeciwko wrogim żołnierzom i cywilom. Niektóre
zmusza się do zabicia członków swoich własnych rodzin, podczas gdy inne angażuje
się do kanibalistycznych lub seksualnych praktyk z ciałami wrogów zabitych w
walkach. Co gorsza dzieciom często podaje się narkotyki i alkohol, by przytłumić
emocje pojawiające się, podczas popełniania przez nich owych zbrodni.

Tak było w przypadku Kalami, lat 15, który sześć lat służył w jednej ze
zbrojnych grup we wschodniej części DRK: -Kazano nam zabijać ludzi poprzez
zmuszanie ich do zostania w domach podczas, gdy my je podpalaliśmy. Musieliśmy
nawet zakopywać niektórych żywcem. Pewnego dnia, moi przyjaciele i ja byliśmy
przez naszych dowódców zmuszeni do zabicia pewnej rodziny, do pocięcia ciał i
zjedzenia ich.. Moje życie jest stracone. Nie mam po co żyć. W nocy nie mogę już
spać. Cały czas myślę o tych strasznych rzeczach, które widziałem i czyniłem,
kiedy byłem żołnierzem.-

Osobista cena płacona przez
dzieci-żołnierzy jest często bardzo wysoka: zbrutalizowani i często
straumatyzowani przez swoje przeżycia, mogą być nadal nawiedzani przez
wspomnienia okrucieństw, których byli świadkami, lub które musieli popełniać. W
przypadku dziewczynek-żołnierzy, poza brutalnością i szkodliwością zgawłacenia
dla psychiki, może być ono również przyczyną poważnych urazów fizycznych i
niechcianej ciąży, jak również infekcji HIV i innymi chorobami przenoszonymi
drogą płciową.

Niektórzy zdemobilizowani dzieci-żołnierze wyznali
Amnesty International, że obawiają się powrotu do swoich społeczności, ponieważ
miejscowi ludzie widzieli, jak uczestniczyli oni w popełnianiu przestępstw.

Opinia międzynarodowa w większym niż dotychczas stopniu zwróciła uwagę
na nielegalność oraz niemoralność rekrutowania i używania dzieci w konfliktach.
Istnieje obecnie międzynarodowy konsensus na rzecz prawnego zakazu rekrutacji i
użycia dzieci w walkach, w celu zniechęcania do takich praktyk w całym DRK.
Większość walczących w DRK ugrupowań, zobowiązało się do zakończenia rekrutacji
i użycia w walkach dzieci.

Istnieje jednakże również duża rozbieżność
pomiędzy publicznym zaangażowaniem, by chronić dzieci przed użyciem ich jako
żołnierzy i rzeczywistymi próbami czynionymi przez różne rządy i grupy zbrojne.
Demobilizacja dzieci-żołnierzy była zbyt niezdecydowana i ograniczona w
rozmiarach, by mieć jakikolwiek rzeczywisty wpływ na problem. Inicjatywy
demobilizacyjne często lekceważą zasadniczą rolę, jaką odgrywają rodziny i
lokalne społeczności w udanej reintegracji dzieci do życia cywilnego. We
wschodnim Kongu, możliwość ponownej rekrutacji byłych dzieci-żołnierzy nadal
pozostaje jednym z największych wyzwań dla wysiłków demobilizacyjnych w całym
kraju.

Amnesty International stwierdziła w konkluzji: -Wychodząc poza
prawne i polityczne zakazy rekrutacji i użycia w walkach dzieci, trzeba się
zająć również rozwojem ekonomicznym i budowaniem trwałego pokoju, tak, żeby
demobilizacja i rehabilitacja byłych dzieci-żołnierzy mogła być utrzymana.
Jeżeli nie zostaną podjęte właściwe działania, skutki tego dla DRK i żyjących w
niej dzieci, które były świadkami i popełniały przestępstwa, będą głębokie i
trwałe-

Więcej informacji:
» Skrót raportu w
języku polskim Demokratyczna
Republika Konga: Dziecko w konflikcie zbrojnym
» Raport w języku
angielskim: http://web.amnesty.org/library/index/engafr620342003
»
Film w wersji angielskiej http://www.amnesty.org/resources/videostory/cod-090903-video-eng/launch.html
»
Animacja o sytuacji dzieci żołnierzy (w wersji angielskiej) http://www.amnesty.org/resources/flash/drc/cod-011003-flash-eng.html