Federacja Rosyjska: Oby błędy popełnione w Czeczenii się nie powtórzyły

EUR 46/045/2007
-Mając do czynienia z niepewną sytuacją w Inguszetii, władze Rosji muszą działać zgodnie z prawem i w sposób szczególny dbać o zapewnienie wszystkich międzynarodowych standardów- – uważa Nicola Duckworth, Dyrektor Programu Amnesty International ds. Europy i Azji Centralnej.
Na dzień przed rozpoczynającym się 26 października w Portugalii szczytem Unia Europejska – Rosja, AI przypomina Federacji Rosyjskiej o przestrzeganiu jej międzynarodowych zobowiązań. Rosja i Inguszetia muszą zagwarantować poszanowanie praw człowieka przez swoje wojsko i policję. Tylko takie działania mogą stanowić adekwatną odpowiedź na kryzys w Inguszetii.
-Łamanie wszelkich norm prawa, którego przejawem były tortury i morderstwa dokonywane na ludności cywilnej, miało i wciąż ma miejsce w Czeczenii. Nie można dopuść do powtórzenia tego samego scenariusza w Inguszetii- – mówi Duckworth.
Egzekwujący prawo urzędnicy prowadzą kontrole dokumentów i dokonują zatrzymań nie legitymując się. Często zdarza się, że zakrywają twarze maskami. W lipcu tego roku, podczas najazdu na wioskę Ali Yurt mieszkańcy byli bici i zastraszani. Siedmiu mężczyzn przewieziono do siedziby służb federalnych w Magas i torturowano.  W ciagu tego roku co najmniej trzech kolejnych mężczyzn zastrzelono w mieście Nazran. Wbrew zeznaniom funkcjonariuszy państwowych, utrzymujących, że zajście było konsekwencją podniesienia buntu przez aresztowanych, świadkowie tego wydarzenia twierdzą, że była to egzekucja. Podobne incydenty miały miejsce także w miejscowościach Malgobek i Karabulak.
Trzy osoby zatrzymane w Inguszetii w tym roku są obecnie uważane za zaginione, ale to tylko jeden z przykładów obrazujących sytuację w tej części Kaukazu. Podobnych spraw jest znacznie więcej. Ludzie, którym udało się wyjść z inguskich aresztów opowiadają o okrutnym traktowaniu jakiego doświadczyli; wspominają o przetrzymywaniu w tajnych aresztach i jamach w ziemi. Wielu Inguszów uprowadzanych jest w pobliskiej Północnej Osetii. Ich krewni wierzą, że za porwania te odpowiadają przedstawiciele władzy państwowej.
Ibrahim Gazdiev został porwany przez niezidentyfikowanych mężczyzn o 12.54
8 sierpnia 2007 w Karabulak. Od tamtego czasu słuch po nim zaginął, jednak według nieoficjalnych doniesień Ingusz może być przetrzymywany w tajnym więzieniu na terenie którejś z Republik. Władze zaprzeczają tym informacjom. Amnesty International jest zaniepokojona losem Ibrahima. W Inguszetii wszczęto śledztwo mające wyjaśnić jego sprawę.
-Trzeba natychmiast położyć kres temu bezprawiu. Europejski Trybunał Praw Człowieka w osiemnastu wyrokach uznał odpowiedzialność Rosji za naruszenia prawa podczas drugiego konfliktu czeczeńskiego. Takich decyzji będzie w przyszłości z pewnością znacznie więcej. Sytuacja nie może powtórzyć się w Inguszetii- – powiedziała Nicola Duckworth.
Amnesty International otrzymuje informacje przypadkach łamania praw człowieka i atakach na ludność cywilną, dokonywanych przez uzbrojone grupy. Za przykład takiej akcji może posłużyć zabójstwo członków rosyjskiej rodziny i zamach bombowy podczas pogrzebu jednej z ofiar, w którym zginęło kilka osób. Wskutek podobnych ataków zabito także członków romskiej i dagestańskiej rodziny oraz dwóch Koreańczyków.  Mniej więcej w tym samym czasie dokonano kilku zbrojnych ataków na państwowe biura w Inguszetii.
Tłum.: Dominika Michalak