Grecja: antyrządowe demonstracje. Nadmierne użycie siły przez policję

-Obrazy pokazywane w mediach międzynarodowych i sprawozdania naocznych świadków, które zebrało Amnesty International, jednoznacznie wskazują, że policja nadużywa siły w stosunku do pokojowo nastawionych demonstrantów, bijąc ich i znęcając się nad nimi- powiedziała Dyrektor Programu Europy i Azji Centralnej Amnesty International Nicola Duckworth.
Członkowie Amnesty International w Grecji donieśli, że oficerowie koncentrowali się na brutalnym karaniu pokojowo maszerujących demonstrantów, nie zaś tych, którzy podburzali do rozbojów i niszczenia mienia. W tym kontekście organizacja wyraziła zaniepokojenie faktem znęcania się nad dwoma jej członkami pobitymi pałkami przez policjantów.
Zapisy prawa międzynarodowego mówią, że obowiązek policji polega na zagwarantowaniu porządku demonstracji, zgodnie ze standardami międzynarodowymi, również z tymi dotyczącymi użyci siły. Amnesty International nie kwestionuje trudności, z jakimi Grecy muszą się uporać podczas manifestacji – setki podpalonych budynków i dziesiątki rannych osób, i zwraca uwagę, że władze w Grecji są zobowiązane prawem międzynarodowym do zapewnienia porządku i bezpieczeństwa.
Zamieszki rozpoczęły się wieczorem 6 grudnia, po tym jak z rąk oficera służb specjalnych zginął piętnastolatek Alexandros-Andreas (Alexis) Gregoropoulos. Wyjaśnienia co do okoliczności, które doprowadziły do śmierci chłopca, znacznie się różnią.
Policja twierdzi, że samochód, w którym jechało dwóch funkcjonariuszy, został zaatakowany przez grupę 20-30 młodych ludzi. Po drugim ataku, jeden z policjantów rzucił granat typu flash, podczas gdy drugi wystrzelił dwa pociski w powietrze i jeden w ziemię. Jeden z pocisków odbił się rykoszetem i śmiertelnie zranił Alexandraosa. 
Jednak zgodnie z informacjami, które uzyskało Amnesty International, nastolatek spędzał sobotni wieczór z przyjaciółmi. Około godziny 21 do grupy podjechało dwóch policjantów w samochodzie i rozpoczęli wymianę zdań z nastolatkami. Kiedy funkcjonariusze odjeżdżali jeden z nastolatków rzucił butelkę z piwem w stronę samochodu. Policjanci zaparkowali samochód i wdali się w sprzeczkę z młodymi. Podczas tej ostrej wymiany zdań jeden z funkcjonariuszy wystrzelił trzy pociski, z których jeden śmiertelnie zranił piętnastoletniego Alexisa Gregoropoulosa.    
-Zeznania policjantów i naocznych świadków są sprzeczne. Ustalenie faktycznego przebiegu wydarzeń będzie możliwe jedynie dzięki śledztwu przeprowadzonemu szybko, skrupulatnie, niezależnie i bezstronnie. To pozwoli dowieść, kto ponosi odpowiedzialność za śmierć piętnastolatka,- dodała Nicola Duckworth. 
Obydwaj funkcjonariusze zostali zawieszeni w wykonywaniu obowiązków. Policjantowi, który strzelał postawiono zarzuty bezprawnego użycia broni i celowego spowodowania śmierci, drugi z nich będzie odpowiadał za współudział. 
-Zabójstwo Alexisa Gregoropoulosa i oczywista dysproporcja użytej siły podczas nadzorowania manifestacji są przykładem poważnego naruszenia praw człowieka, którego dopuściła się policja. Chodzi o nadużywanie siły, torturowanie i maltretowanie, niewłaściwe użycie broni i bezkarność organów ochrony porządku publicznego,- wylicza Nicola Duckworth.
Amnesty International skrupulatnie przestudiowała przypadki naruszeń praw człowieka, na jakie pozwalali sobie funkcjonariusze organów ochrony porządku publicznego w Grecji. Organizacja już wielokrotnie apelowała do greckich władz o przeprowadzenie gruntownej kontroli w systemie sił porządkowych. Zalecenia dotyczą podjęcia natychmiastowych kroków celem przerwania łańcucha bezkarności m.in. przez utworzenie niezależnych instytucji monitorujących doniesienia o łamaniu prawa przez policję, rewidowanie sposobów patrolowania demonstracji i ratyfikowanie Dodatkowego Protokołu do Konwencji przeciwko Torturowaniu i innym rodzajom Okrutnego, Nieludzkiego lub Poniżającego Traktowania.
Tłumaczyła Ola Tarnowska