Kambodża: Rząd musi interweniować w sprawie przymusowej eksmisji

Zgodnie z najświeższymi raportami, władze w Phnom Penh zmobilizowały około 700 policjantów do przymusowego wysiedlenia rodzin.
Samorząd miasta Phnom Penh wydał ostateczne oświadczenie na temat eksmisji Grupie 78 w kwietniu 2009, naruszając tym samym Prawo o Gruncie z 2001 r. Prawo to określa, że eksmisje mogą być wykonane tylko pod nakazem sądowym na życzenie osoby roszczącej sobie prawo do nieruchomości. Sąd musi również zweryfikować i zatwierdzić takie roszczenie. Ignorując ten warunek, Sąd Apelacyjny ogłosił 13 lipca, że oświadczenie o eksmisji jest zgodne z prawem.
Podczas rozprawy Sąd Apelacyjny zadecydował, że Komisja Katastralna musi rozwiązać spór co do własności ziemi Grupy 78. Jednakże skargi wniesione przez Grupę 78 do Komisji od czerwca 2006 roku pozostały bez odpowiedzi. Okazało się, że władze w Phnom Pehn zaplanowały przymusowe eksmisje bez możliwości sądowej kontroli.
Rodziny zagrożone wysiedleniem nie przyjęły pakietów rekompensacyjnych zaoferowanych przez samorząd miasta, gdyż uznali je za niesprawiedliwe i niewystarczające.
W ubiegłym tygodniu urzędnicy z samorządu Phnom Pehn spotkali się z kilkoma mieszkańcami Grupy 78, próbując zmusić ich do przyjęcia wynagrodzenia za wysoce wartościową ziemie w centrum miasta. Reprezentant wspólnoty określił spotkanie jako zastraszające. Urzędnicy, wraz z zastępcą gubernatora Phnom Penh mieli podczas spotkania ostrzec, że policja zburzy ich społeczność jeśli nie zaakceptują oferty. Mieszkańcy nie mieli prawa głosu podczas spotkania.
Samorząd miasta zaoferował właścicielom domów 4 opcje: 8 000 dolarów; 5 000 dolarów plus niewielki kawałek ziemi; 1 500 dolarów plus niewielki kawałek ziemi i mały dom w Trapeang Anchanh; lub mieszkanie w innym miejscu, którego nigdy nie widzieli. Trapeang Anchanh znajduje się około 20km od miejsca, gdzie obecnie mieszkają i pracują, a podstawowe media takie jak woda, prąd, system sanitarny i kanalizacyjny są niedostateczne. Koszt transportu do i z tego miejsca do pracy dalece przekracza ich dzienne zarobki.
Około 20 rodzin przyjęło odszkodowanie, jednak około 60 rodzin wciąż pozostaje w swoich domach, domagając się sprawiedliwego i uczciwego rozwiązanie. Pozostałe 20 rodzin, które wynajmuje mieszkania w Grupie 78. nie otrzymało żadnej propozycji rekompensaty. Dano im trzy dni na spakowanie się i wyprowadzenie.
W czasie trwającego już trzy lata sporu o ziemię władze Kambodży nie przeprowadziły szczerych konsultacji z Grupą 78. Nie szukano tez zadanych możliwych do zrealizowania alternatyw do zaproponowanej eksmisji, włączając w to propozycje zgłoszone przez samych mieszkańców.
Tło sprawy
Rodziny z Grupy 78 znajdujące się w niebezpieczeństwie przymusowej eksmisji, zaczęły wprowadzać się na teren nad brzegiem rzeki w 1983 roku. Od tego czasu wartość tej ziemi znacząco wzrosła. Rodziny ubiegały się o formalny tytuł do gruntu kilka razy, lecz władze odrzuciły ich wnioski, mimo tego, że posiadali oficjalną dokumentację potwierdzającą ich roszczenia do własności ziemii.
Władze Phnom Penh podawały różne powody dla eksmisji rodzin, począwszy od potrzeby upiększania miasta do twierdzenia, że ich społeczność stanowią dzicy lokatorzy. W ostatecznym oświadczeniu samorząd miasta orzekł, iż społeczność ta mieszka na gruncie należącym do prywatnej firmy. Grupa 78 utrzymuje, ze według Prawa o Gruncie są oni prawnymi posiadaczami ziemi.
W styczniu 2009 roku około 400 biednych miejskich rodzin zostało przymusowo eksmitowanych z Dey Kraham, który znajduje się niedaleko Grupy 78. Ich domy zostały zniszczone przez 250 członków sił bezpieczeństwa i pracowników rozbiórki. Wiele ludzi straciło cały swój dobytek. Większość została początkowo bezdomna i nie mając innego wyjścia musiała przeprowadzić się do miejsca odległego od Phnom Penh, bez podstawowych usług i ze schronieniem będącym nadal w budowie. Urzędnicy z samorządu miasta Phnom Penh kilkakrotnie ostrzegali rodziny z Grupy 78, że jeśli nie przyjmą pakietów wynagrodzenia, zakończą podobne jak rodziny z Dey Kraham.
Przymusowe eksmisje są przeprowadzane bez odpowiedniego zawiadomienia czy konsultacji z poszkodowanymi, bez ochrony prawnej i zapewnień o adekwatnym alternatywnym mieszkaniu. Według prawa międzynarodowego, wraz z Międzynarodowym Paktem Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych (ICESCR), Kambodża ma zakaz przeprowadzania przymusowych eksmisji, oraz ma obowiązek chronić przed nim mieszkańców.
W maju 2009 roku podczas analizy przestrzegania warunków ICESCR przez Kambodżę, Komitet Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych ONZ wyraził niezadowolenie z liczby przymusowych eksmisji w Kambodży. Podczas końcowych obserwacji Komitet zauważył z dużym niepokojem zbliżającą się eksmisje Grupy 78 i zaproponował, by Kambodża wprowadziła moratorium na wszystkie eksmisje do czasu powstania właściwych ram prawnych i zakończenia procesu nadawania tytułów własności gruntów, tak aby zapewnić ochronę praw człowieka wszystkim mieszkańcom Kambodży.
Tłumaczyła: Magda Wolińska