Tajlandia: Amnesty International i Human Rights Watch apelują o zaprzestanie stosowania przemocy przez demonstrantów i siły rządowe

Przywódcy PAD wezwali do zakończenia okupacji międzynarodowych lotnisk w Bangkoku, jednak mimo to niebezpieczeństwo użycia przemocy wciąż istnieje. Od sierpnia, gdy protesty PAD przybrały na sile, kilka osób zginęło a kilkadziesiąt odniosło rany.
Amnesty International i Human Rights Watch apelują:
– Rząd Tajlandii powinien powołać komisję, której celem byłoby zbadanie możliwie szybko i bezstronnie wszelkich doniesień o naruszeniach praw człowieka i pociągnięcie do odpowiedzialności winnych;
– Tajlandzkie władze powinny zapewnić, że siły bezpieczeństwa będą postępować zgodnie z międzynarodowymi zasadami dotyczącymi rozpędzania tłumu używając siły tylko w ostateczności i tylko w niezbędnym stopniu;
– PAD musi zaprzestać łamania praw człowieka m.in. prawa do życia i swobody poruszania się;
– PAD powinien powstrzymać się od zakłócania rządowych akcji mających na celu ochronę praw człowieka.
Według obserwatorów Amnesty International i Human Rights Watch w Tajlandii, kilka czynników może wpłynąć na dalszą eskalację przemocy:
– Przywódcy PAD uzbroili wielu swoich zwolenników;
– Fala przemocy rozlała się poza Bangkok prowadząc do krwawego starcia w prowincji Chiang Mai, gdzie policja powstrzymała się od jakiejkolwiek interwencji;
– Starcia między prorządowymi grupami, a PAD pochłonęły kilka ofiar śmiertelnych. Kilkadziesiąt osób zostało rannych;
– Konflikt polityczny w Tajlandii doprowadził do ograniczenia swobody mediów i wolności słowa.
Tłumaczyła Gabrysia Cichowicz