Wspólne oświadczenie w sprawie Igora Sutiagina

EUR 46/046/2004

Czerwiec 2004

5 kwietnia 2004, podczas zamkniętego procesu, Sąd Miejski w Moskwie uznał, iż Igor Sutiagin, 39-letni naukowiec z Instytutu Stanów Zjednoczonych i Kanady, winien jest -poważnej zdrady-. Dwa dni później skazał go na najwyższy wyrok więzienia za zdradę od czasów radzieckich – 15 lat w kolonii karnej o zaostrzonym reżimie. Śledztwu w sprawie Igora Sutiagina i jego późniejszemu procesowi towarzyszyło naruszanie międzynarodowych standardów sprawiedliwego procesu, co daje podstawy do przypuszczeń, iż proces miał podłoże polityczne. Powodem tych przypuszczeń była seria wcześniejszych oskarżeń wysuwanych przeciwko niezależnym naukowcom, dziennikarzom i działaczom na rzecz środowiska naturalnego, takim jak Aleksander Nikitin czy Grigorij Pasko, którzy współpracowali z obcokrajowcami w kwestiach uznanych za delikatne.

Sygnatariusze tego oświadczenia są głęboko zaniepokojeni skazaniem Igora Sutiagina przez Sąd Miejski w Moskwie. Wzywamy do szybkiego przeprowadzenia kolejnego procesu naukowca zgodnie z międzynarodowymi standardami sprawiedliwego procesu. Wzywamy do uwolnienia Igora Sutiagina do czasu kolejnego procesu. Wzywamy społeczność międzynarodową, by wspólnie wyrażała swoje obawy w kwestii Igora Sutiagina podczas kontaktów na najwyższym szczeblu z rządem rosyjskim. Wzywamy Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy do aktywnego obserwowania tej sprawy.

Informacje o sprawie

Tło wydarzeń
Igor Sutiagin został aresztowany 29 października 1999. Później postawiono mu 38 zarzutów zdrady poprzez szpiegostwo. Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oskarżyła go o zbieranie materiałów dotyczących wielu kwestii związanych z rosyjskim systemem uzbrojenia oraz innymi sprawami wojskowymi, i przekazywanie ich oficerom amerykańskiego wywiadu wojskowego. Igor Sutiagin potwierdził, że dostarczał informacji na ten temat brytyjskiej firmie konsultingowej Alternative Futures, ale pochodziły one z jego archiwum i przeprowadzanych przezeń badań, a on dorabiał sobie tym samym do pensji. Utrzymuje także, iż korzystał tylko z ogólnodostępnych źródeł, a firma konsultingowa, zgodnie z jego wiedzą, nie miała żadnych powiązań z obcymi wywiadami ani też nie była zaangażowana we wrogą działalność przeciwko Rosji. Zanim jeszcze zapadł wyrok sądowy, FSB wiele razy publicznie uznawało, że Sutiagin jest winny, co stanowiło pogwałcenie jego prawa do domniemania niewinności.

W grudniu 2001 regionalny sąd w Kałudze, powołując się na naruszenia proceduralne, odesłał sprawę do ponownego zbadania przez FSB. Po przesłuchaniu świadków oskarżenia i obrony, a także ekspertów z Ministerstwa Obrony, którzy ocenili, czy materiały przekazane obcokrajowcom przez Sutiagina były tajne, sąd uznał, iż -nie można zrozumieć [na podstawie zarzutów], jakie konkretne informacje przekazywał-. Według sądu, jeśli -po nowym dochodzeniu, oskarżenie stwierdzi, iż nie ma wystarczających dowodów, by postawić Igora Sutiagina w stan oskarżenia-, zarzuty muszą być sformułowane precyzyjnie.[1]
Dodatkowe dochodzenie
Podczas dodatkowego śledztwa FSB zarządziła nową ekspertyzę 38 zarzutów z poprzedniego aktu oskarżenia. Eksperci z różnych departamentów Ministerstwa Obrony sprawdzili materiały, jakie Igor Sutiagin dostarczył obcokrajowcom, pod kątem tego, czy nie zawierały tajemnic państwowych. Porównali również te dokumenty ze zbiorem publicznie dostępnych dokumentów, przygotowanym przez obronę, w celu sprawdzenia, czy Sutiagin mógł z nich, jak utrzymywał, czerpać informacje. W lipcu 2002 eksperci stwierdzili, że 29 z 38 materiałów nie zawierało tajemnic państwowych. Cztery dokumentu zawierały informacje sklasyfikowane jako tajemnice państwowe, jednakże eksperci uznali, ze można je było uzyskać z publicznie dostępnych źródeł. Co do pięciu pozostałych materiałów orzekli, iż zawierały informacje tajne, których nie było w sprawdzanych przez nich publicznie dostępnych dokumentach. Te materiały odnosiły się do poniższych kwestii:

  • Skład i kondycja rosyjskiego systemu wczesnego ostrzegania rakietowego;
  •        Przypuszczalne struktury rosyjskich sił nuklearnych około roku 2007;

  •        Porażka Ministerstwa Obrony w kwestii realizacji planu stworzenia w 1998 roku jednostek pozostających w ciągłej gotowości bojowej;  

  •        Przypuszczalne kierunki rozwoju krajowych pocisków powietrze-powietrze;

  •        Osobliwości konstrukcji i możliwości wojskowe samolotu MiG-29SMT i  możliwości wojskowe zmodernizowanego MiG-29.

Złe dobranie publicznych dokumentów i ekspertów

Według prawników Igora Sutiagina, eksperci, którzy badali wspomniane pięć materiałów, nie wzięli pod uwagę wszystkich publicznie dostępnych dokumentów na ten temat, ponieważ FSB przesłało część z nich niewłaściwym ekspertom. Wnioski, do jakich doszło pięciu ekspertów -że Igor Sutiagin nie mógł otrzymać informacji przekazanych swoim zagranicznym rozmówcom z publicznie dostępnych źródeł, jakie przeglądali- odzwierciedlają raczej niechęć ekspertów do przejrzenia wszystkich dokumentów, a nie brak odpowiednich informacji dostępnych publicznie w czasie domniemanego przestępstwa.

Dla przykładu, Igor Sutiagin przyznał w śledztwie, iż część informacji nt. rosyjskiego systemu wczesnego ostrzegania rakietowego znalazł w książce pt. -Strategiczne siły nuklearne Federacji Rosyjskiej-, opublikowanej zanim jeszcze Sutiagin dostarczył informacji na ten temat swoim zagranicznym rozmówcom i która nadal bywa dostępna na rynku. Jednak ekspert Ministerstwa Obrony, który sprawdzał materiały na ten temat, najwyraźniej nie zapoznał się ze wspomnianą książką, gdyż została ona wysłana ekspertowi, który sprawdzał materiały na inny temat. Inny przykład: ekspert, który sprawdzał źródła dotyczące projektu stworzenia rosyjskich sił nuklearnych w 2007 roku otrzymał jedynie 26 z 44 publicznie dostępnych dokumentów, które Igor Sutiagin wskazał jako źródła, z jakich korzystał opracowując ten temat. Pozostałe 18 materiałów wysłano ekspertom, którzy zajmowali się innymi zagadnieniami.

Jak twierdzą prawnicy, na podstawie tych słabych analiz eksperckich FSB postawiło nowy akt oskarżenia przeciwko Sutiaginowi stawiając mu pięć zarzutów zdrady popełnionej metodami szpiegowskimi[2]. Oskarżono go o -przetrzymywanie i gromadzenie tajnych informacji pochodzących z różnych źródeł, w tym także tajnych, w celu przekazywania ich, i przekazanie ich przedstawicielom amerykańskiego wywiadu wojskowego.-[3]

Nowy sąd, nowy sędzia
Sprawa wróciła do sądu we wrześniu 2003 roku. Nie był to jednak sąd pierwszej instancji, jak to zwykle ma miejsce w Rosji. Zamiast tego, przeniesiono ją do moskiewskiego Sądu Miejskiego. Igor Sutiagin, wierząc, że zapewni mu to lepszą szansę na sprawiedliwy proces, poprosił o proces z udziałem ławy przysięgłych.

Sąd Miejski w Moskwie początkowo wskazał sędziego Petra Sztundera, jednego z głównych ekspertów w procesach z ławą przysięgłych. Rozprawy rozpoczęły się w listopadzie 2003 roku, jednak były kilkakrotnie opóźniane o dłuższy czas. Jedno z opóźnień było spowodowane faktem, iż -według sądu- Sutiagin musiał być poddany kwarantannie, ponieważ jego sąsiad z celi przechodził zapalenie wątroby. W tym samym czasie jednak pracownicy więzienia powiedzieli rodzinie Sutiagina, że nie przechodzi on kwarantanny. W lutym 2004 sędzia Sztunder został zastąpiony przez sędzię Marinę Komarową. Fakt, że obrońcy oskarżonego nigdy nie otrzymali wyjaśnienia, dlaczego nastąpiła zmiana sędziów, budzi obawy co do niezależności i bezstronności sądu. Marina Komarowa, sędzia bez doświadczenia z ławami przysięgłych, wcześniej w procesie, który nie spełniał międzynarodowych standardów, skazała dyplomatę Walentina Mojsejewa[4]. Rosyjscy obrońcy praw człowieka uważają Mojsejewa za kolejną ofiarę motywowanych politycznie spraw szpiegowskich.

Inne naruszenia standardów sprawiedliwego procesu i prawa krajowego

Proces Sutiagina rozpoczął się ponownie 15 marca 2004. Publiczności odmówiono wstępu na salę sądową – rozprawa była zamknięta ze względów bezpieczeństwa. Szczegółowe informacje przekazane przez prawników Igora Sutiagina przekonują nas jednak, że proces był zakłócony poprzez naruszenia standardów sprawiedliwego procesu i krajowych procedur. W szczególności, sędzia odmówił ławie przysięgłych wstępu na salę rozpraw podczas prezentowania uniewinniających dowodów, a z jej obrad usunięto kluczowe pytania dotyczące faktów, a także pominięto pewne zagadnienia w pytaniach, które ława przysięgłych wykorzystała do formułowania werdyktu.

W sądzie obrona skupiła się na udowadnianiu ławie przysięgłych, że informacje, jakie Igor Sutiagin dostarczył swoim zagranicznym rozmówcom, były w obiegu publicznym w czasie jego domniemanej zbrodni. W tym celu Sutiagin przedstawił przysięgłym szczegółowe wyjaśnienie na temat, które z publicznie dostępnych dokumentów wykorzystał do przygotowania których dokumentów dla osób, z którymi się kontaktował. Mimo iż zezwolono mu na długą wypowiedź na ten temat, prawnicy stwierdzili, że sędzia nie pozwoliła Sutiaginowi wykorzystać serii wykresów, które przygotował, aby jego wysoce techniczne świadectwo było bardziej przystępne dla niespecjalistów – sędzia stwierdziła, że wykresy nie są istotne dla tej sprawy.

Wykorzystując listę wyszczególniającą, które publiczne dokumenty zostały wysłane do jakich ekspertów, obrona wykazała również, że z powodu złego doboru dokumentów i pięciu ekspertów, którzy uznali, iż materiały Igora Sutiagina zawierały tajemnice państwowe, nie otrzymało ani nie przejrzało ponownie wszystkich odpowiednich dokumentów znajdujących się w publicznym obiegu. Było to praktycznie nie do uniknięcia, argumentowali prawnicy, że eksperci stwierdzą na podstawie dokumentów, które indywidualnie przejrzeli, że Igor Sutiagin nie mógł uzyskać tych informacji z ogólnie dostępnych źródeł.

Obrona wykazała ponadto, że ani Igor Sutiagin, ani instytut, w którym pracował, nigdy nie mieli dostępu do tajnych dokumentów, a tym bardziej do tajemnic państwowych. Podkreślała, że strona oskarżenia nie dostarczyła sądowi żadnych dowodów na to, skąd Igor Sutiagin miał otrzymać tajne informacje. Podczas formułowania werdyktu ława przysięgłych musiała odpowiedzieć na określone pytania śledcze. Zwłaszcza sędzia odmówiła postawienia ławnikom pytań odnośnie pochodzenia informacji, jakie Sutiagin przekazał swoim zagranicznym rozmówcom. Zamiast tego, ławnicy zostali poproszeni o dostarczenie swoich wniosków na tematy, których Igor Sutiagin nigdy nie podawał w wątpliwość. Ławę przysięgłych zapytano na przykład, czy Igor Sutiagin, w okresie, o który pytali, spotykał się ze swoimi zagranicznymi rozmówcami w Londynie i Birmingham (Wielka Brytania)[5]; czy gromadził informacje odnoszące się do tych pięciu zagadnień w Moskwie i jego rodzinnym Obnińsku na prośbę swoich zagranicznych rozmówców i przekazywał je im; a także, czy Igor Sutiagin otrzymał rekompensatę finansową w zamian za informacje.[6]

Obrona Igora Sutiagina wniosła o włączenie pytania dotyczącego pochodzenia informacji. Sędzia wniosek odrzucił, powołując się na wyjątek w kodeksie postępowania karnego, który określa, że ława przysięgłych może rozważać tylko fakty, a nie kwestie prawne. W opinii sędzi, kwestia, czy informacje zawarte w materiałach przygotowanych przez Igora Sutiagina można uzyskać z publicznie dostępnych dokumentów, jest kwestią prawną. Poprzez odzieranie ławy przysięgłych z jej prerogatyw, aby decydować w sprawie kluczowego pytania dotyczącego faktu, sędzia uzurpowała sobie rolę ławników.

Według prawników, sędzia również nie zadała ławie przysięgłych dwóch ważnych pytań: czy udowodniono Igorowi Sutiaginowi, że miał zamiar dostarczać tajemnic państwowych swoim zagranicznym rozmówcom oraz czy jego działania spowodowały zagrożenie rosyjskiego bezpieczeństwa narodowego – odpowiedzi na oba te pytania są niezbędne, aby na mocy rosyjskiego prawa orzec, że popełniono ciężką zdradę. Prawnicy również dążyli do tego, aby zadać te pytania, jednakże sędzia oddaliła ich wnioski.

Prawnicy skarżą się także, iż sędzia arbitralnie wyłączyła ze sprawy dowody oczyszczające Sutiagina. Powiedzieli sygnatariuszom tego oświadczenia, że próbowali powołać się na dwie wcześniejsze analizy ekspertów, które dowiodły, iż materiały na temat rosyjskiego systemu wczesnego ostrzegania rakietowego i jednostek stałej gotowości bojowej nie zawierały tajemnic państwowych. Jednakże sędzia wyłączyła te analizy z postępowania, przyjmując argument oskarżenia, iż nie spełniały one wymagań proceduralnych, jako że brakowało w nich części, w której eksperci mieli wyjaśniać, w jaki sposób przeprowadzili swoją analizę. Później prawnicy Igora Sutiagina wnieśli wniosek o wyłączenie obciążającej oceny ekspertów z lipca 2002 roku, w której, według nich, także brakowało tej części. Sędzia oddaliła wniosek. 


[1] Decyzja Sądu Prowincji Kaługa, 27 grudnia 2001, jej kopię można znaleźć na stronie http://www.sutyagin.ru/doc/sud011227.html (stan na 11 maja 2004)

[2] Sygnatariusze tego oświadczenia nie mieli dostępu do aktu oskarżenia, ponieważ FSB uznało go za ściśle tajny

[3] Igor Sutiagin został oskarżony na mocy art. 275 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej, który definiuje to przestępstwo jako -ciężką zdradę popełnioną za pomocą środków szpiegowskich-, czyli szpiegostwo popełnione przez obywatela rosyjskiego. Art. 276 kk definiuje szpiegostwo jako: -Przekazywanie informacji stanowiących tajemnice państwowe zagranicznym organizacjom lub ich przedstawicielom- w celu spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej, jak i również gromadzenie, kradzież lub przetrzymywanie [tych informacji] w celu przekazania [ich].- lub jako -Przekazywanie lub gromadzenie innych informacji [np. informacji nietajnych] na prośbę obcych wywiadów w celu spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej-. Według prawników Sutiagina, ich klient został oskarżony jedynie o przekazywanie tajnych informacji obcym państwom, organizacjom lub ich przedstawicielom.

[4] W swym Raporcie Rocznym 2002, dotyczącym wydarzeń z 2001 roku, Human Rights Watch wyraziła zaniepokojenie skazaniem Walentina Mojsejewa. Oświadczyła: -Skazanie za szpiegostwo byłego dyplomaty Walentina Mojsejewa również wzbudziło obawy o to, czy jego bez żadnych wyjaśnień proces był sprawiedliwy. Sąd Miejski w Moskwie uznał go winnym po procesie, w których trzech różnych sędziów rozpoczynało rozprawy, po czym bez żadnych wyjaśnień byli usuwani z uczestnictwa w nich. Czwarty sędzia ostatecznie skazał w sierpniu Mojsejewa na cztery i pół roku więzienia.-, w: -RUSSIAN FEDERATION-, Human Rights Watch, World Report 2002 (New York: Human Rights Watch, 2002), s. 334.

[5] To pytanie również wyraźnie zawierało kwestię, czy rozmówcy Igora Sutiagina byli powiązani z amerykańskim wywiadem wojskowym, twierdzenie, które Igor Sutiagin zakwestionował. Jednakże główny kierunek pytania odnosił się tego, czy we wskazanym okresie czasu Igor Sutiagin kontaktował się ze swymi zagranicznymi rozmówcami. Według rosyjskiego kodeksu karnego oskarżenie nie musiało udowadniać, że ci ludzie byli powiązani z amerykańskim wywiadem wojskowym (zob. przypis 3)

[6] To pytanie jest dziwne, jako że pytanie o to, czy dana osoba otrzymywała czy nie otrzymywała rekompensaty za przekazywanie tajemnic państwowych nie jest elementem przestępstwa poważnej zdrady na mocy rosyjskiego prawa, w związku z tym nie jest tematem obrad ławy przysięgłych.

Tłumaczenie: Małgorzata Lamperska