Życie Iranki nadal w niebezpieczeństwie

W czwartek Ambasada Irańska w Londynie poinformowała, że Sakineh Mohammadi Ashtiani nie zostanie ukamienowana. Nadal jednak istnieją obawy, że matka dwojga dzieci może stracić życie przez powieszenie, ponieważ została skazana za -cudzołóstwo, podczas gdy pozostawała w związku małżeńskim-.
-Wiemy, że Ambasada Irańska wydała oświadczenie, iż Sakineh Mohammadi Ashtiani nie zostanie ukamienowana, jednak zmiana metody egzekucji nie polepszy sytuacji kobiety, którą spotyka niesprawiedliwość-, powiedziała Hassiba Hadj Sahraoui, zastępczyni Dyrektora Programu ds. Środkowego Wschodu i Afryki Północnej w Amnesty International.
-Oświadczenie nie stwierdza wyraźnie, z którymi z organów sądowych w Iranie skonsultowano sprawę. Dopóki oskarżona i jej adwokat nie dostali oficjalnego powiadomienia, że kobiecie nic nie grozi, może ona nadal zostać poddana karze, także karze ukamienowania-, dodała Hassiba Hadj Sahraoui.
Sakineh Mohammadi Ashtiani została skazana w maju 2006 roku za -pozostawanie w nielegalnym związku- z dwoma mężczyznami. Zgodnie z wyrokiem sądu wykonano na niej karę chłosty w wysokości 99 batów. Oprócz tego Sakineh została także oskarżona o -cudzołóstwo, podczas gdy pozostawała w związku małżeńskim, do czego się nie przyznała. Mimo to skazano ją na śmierć poprzez ukamienowanie. Kobieta wycofała swe zeznania, w których podczas śledztwa przyznała się do winy, ponieważ wyznała, że została do tego zmuszona. Mimo to została ona skazana na podstawie zwyczajowej -mądrości sędziego- po tym, jak większość sędziów (troje z pięciu) zagłosowało na jej niekorzyść.
Jest to przykład przepisu irańskiego prawa, który pozwala sędziom na orzekanie o winie na podstawie osobistego zdania. Takie decyzje mogą być podjęte przypadkowo, nawet gdy brakuje jasnych, rozstrzygających dowodów. Wyrok śmierci nałożony na Sakineh Mohammadi Ashtiani został potwierdzony przez Sąd Najwyższy w dniu 27 maja 2007 roku. Sprawę tę już dwukrotnie skierowano do Komisji ds. Amnestii i Ułaskawień, lecz wniosek o ułaskawienie został w obu przypadkach odrzucony. Organy sądowe Iranu muszą natychmiast określić statut prawny Sakineh Mohammad Ashtiani oraz skrupulatnie rozpatrzyć jej sprawę, a także każdy inny przypadek, w którym wydano wyrok ukamienowania, ogłosiła Amnesty International.
-Oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych zwyczajnie nie wystarczy by uratować życie Sakineh Mohammadi Ashtiani. Obawiamy się, iż wydanie owej deklaracji może być jedynie metodą na ucieszenie głosów krytyki-, stwierdziła Hassiba Hadj Sahraoui. -Karanie, a w niektórych przypadkach nawet dokonywanie egzekucji na osobach pozostających w dobrowolnych związkach, nie powinno należeć do obowiązku państwa. Wszyscy traktowani w ten sposób to więźniowie sumienia-, powiedziałaHassiba Hadj Sahraoui.
Amnesty International wie o istnieniu jeszcze przynajmniej dziecięciu osób (siedmiu kobiet i trzech mężczyzn), którzy zostali skazani na ukamienowanie. Prawdopodobnie takich osób jest jeszcze więcej. W zeszłym roku trzy osoby skazane na śmierć przez ukamienowanie ostatecznie straciły życie przez powieszenie.
-Każda forma odbierania życia obywatelom przez ich własne państwo jest nieludzka i nie do przyjęcia. Iran musi zapewnić, że Sakineh, a także inni, liczni więźniowie skazani na śmierć nie zostaną zamordowani.-
Z czwartkowego oświadczenia wynika, że kara ukamienowania została usunięta z projektu nowego Kodeksu Karnego Iranu, który jest obecnie rozpatrywany przez irański parlament. Nie został on jeszcze jednak ratyfikowany i nie wiadomo czy wejdzie w życie. Amnesty International wezwała również prawodawców Iranu, aby potwierdzili oni oświadczenie ambasady w Londynie, która zapewniła o usunięciu kary ukamienowania z nowego, rozpatrywanego jeszcze Kodeksu Karnego. Amnesty International sprzeciwia się kryminalizacji dobrowolnych związków seksualnych.
/KONIEC
Tłumaczyła Karolina Okulska