Tajne przez poufne – więzienia CIA w Polsce

Ośrodek w Starych Kiejkutach. fot. Rafał Panecki.

Polska, choć głośno krytykowała Rosję za zasłanianie się tajemnicą państwową przed Trybunałem w sprawie katyńskiej, zastosowała podwójne standardy, nie wysyłając do Strasburga żadnych konkretnych materiałów dowodowych z polskiego śledztwa o tajnych więzieniach CIA w Polsce. Na dodatek próbowała to utajnić. Trybunał odtajnił materiały przekazane przez stronę polską, gdyż w żadnym wypadku nie wymagały one zastosowania poufnych procedur. Szczególnie niepokojąca wydała się wypowiedź rzecznika polskiego rządu, który zapowiada „wstrzemięźliwość” w kontaktach z Trybunałem po decyzji o odtajnieniu dokumentów.
Cały czas niepokój budzi milczenie wokół polskiego śledztwa i zasłanianie się bezpieczeństwem narodowym, który ma tłumaczyć brak jawności informacji. Do tej pory formalny status pokrzywdzonych przyznano dwóm osobom: Abd al-Rahimowi al-Nashiriemu i Abu Zubajdzie, ale prokuratura pod przykrywką tajemnicy państwowej nie ujawniła, jakie przestępstwo zostało wobec nich popełnione. Oficjalnie nie zostało również potwierdzone, czy komukolwiek postawiono jakiekolwiek zarzuty w tej sprawie. Amnesty International nieustanie domaga się ujawnienia zakresu i dotychczasowych wyników śledztwa i przekonuje, że w żaden sposób nie musi to stanowić zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.
Abd Al-Rahim Hussajn Al-Nashiri i Abu Zubajda zostali zatrzymani w 2002 r. Po przekazaniu Stanom Zjednoczonym byli przetrzymywani w tajnych więzieniach CIA przez około cztery lata. Prawdopodobnie poddawano ich torturom, w tym podtapianiu, biciu, kopaniu, pozbawianiu snu, zastraszaniu i przetrzymywaniu w szczególnie bolesnych i nienaturalnych pozycjach. We wrześniu 2006 roku zostali przeniesieni do więzienia w bazie wojskowej Guantánamo na Kubie, gdzie przebywają do dziś. Abu Zubajda i Al-Nashiri zeznali, że w latach 2002-2003 byli przetrzymywani w tajnym więzieniu CIA w Polsce. Właśnie w tym okresie byli systematycznie torturowani.
Przedstawiciele prawni Al-Nashiriego złożyli wspomnianą skargę do Strasburga, zarzucając przewlekłość polskiego śledztwa oraz brak odpowiedniego dostępu do dokumentów postępowania, jaki przysługuje osobie pokrzywdzonej. Taką możliwość gwarantuje im zarówno prawo polskie, jak i międzynarodowe.
Sprawa Al-Nashiriego przeciwko Polsce nie jest jedyną taką sprawą dla Trybunału. Oskarżona jest również Litwa – skargę złożyli przedstawiciele Abu Zubajdy. Litewska prokuratura zamknęła swoje śledztwo w sprawie tajnych więzień po roku i odmawia wznowienia śledztwa pomimo nowych dowodów, dostarczonych m.in. przez Amnesty International.
Warta zapamiętania natomiast jest data 13 grudnia 2012 roku, kiedy to Wielka Izba Trybunału w Strasburgu uznała Macedonię winną współudziału w porwaniu, nielegalnym przetrzymywaniu i torturowaniu Khaleda El-Masriego, obywatela Niemiec. Był to historyczny wyrok Trybunału, który pierwszy raz uznał jakieś państwo europejskie winne za współudział w amerykańskim programie nielegalnych lotów i tajnych więzień.
Śledztwo w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce, prowadzone od 2008 roku, najpierw przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie, a od początku 2012 roku przez prokuraturę w Krakowie niewątpliwie ma wyjątkowe znaczenie nie tylko dla Polski, ale również innych krajów, także poza Unią Europejską. Zostało to zaznaczone, również w sprawozdaniu komisji wolności obywatelskich Parlamentu Europejskiego z 2012 r. Amnesty International przedstawiła wiele dowodów wskazujących na to, że bezprawny transfer osób podejrzanych o terroryzm, przetrzymywanie, torturowanie i inne formy znęcania się nad więźniami miały miejsce w tajnych ośrodkach w Europie.
Trybunał ma orzec czy doszło do zaniedbań w sposobie prowadzenia polskiego śledztwa. Przewlekłość i nieefektywność śledztwa mają olbrzymie znaczenie dla całego postępowania. Konieczne jest niezwłoczne naprawienie zaniedbań, tak aby polskie śledztwo było zgodne z międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka. Osoby odpowiedzialne za łamanie prawa, w tym urzędnicy wysokiego szczebla, muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności, a ofiary naruszeń muszą otrzymać odpowiednie zadośćuczynienie.
Zamiast więc obrażać się na Trybunał, spójrzmy na całość obrazu, gdzie polski fragment może odegrać bardzo ważną rolę.
Autor: Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty International Polska. Artykuł ukazał się pierwotnie 6 lutego 2013 r. na natemat.pl.