USA: Więzieni za sprzeciw wobec wojny w Iraku

Niestety dla niektórych, prawo do stawania w obronie własnych przekonań moralnych i działanie na ich rzecz rozciąga się tylko w jednym kierunku. Podczas gdy wskazało ono ‘moralną przejrzystość’ jako argument, by wziąć udział w wojnie z Irakiem, dwóch amerykańskich żołnierzy nauczyło się, że różnica poglądów może być przestępstwem karalnym. Odstępstwo od oficjalnego stanowiska na temat moralności lub, inaczej, na temat tej wojny doprowadziło do uwięzienia sierżanta sztabowego Camillo Mejia Castillo i sierżanta Abdullaha Williama Webstera.
21 maja 2004 roku amerykański sąd wojskowy skazał sierżanta sztabowego Castillo z Gwardii Narodowej Florydy na maksymalny wymiar kary 1 roku więzienia za dezercję. Odmówił on powrotu do swego oddziału w Iraku, powołując się na przyczyny moralne, nielegalność wojny i kierowanie oddziałów amerykańskich przeciwko irackim cywilom i więźniom.
Wyrok został wymierzony pomimo oczekującej decyzji będącej odpowiedzią na jego podanie o przyznanie statusu osoby odmawiającej służby wojskowej ze względu na własne przekonania. Podczas procesu obrońcom sierżanta Castillo odmówiono prawa do przedstawienia argumentów dotyczących jego sprzeciwu, łącznie z opisaniem nadużyć, jakich był on świadkiem. Obecnie jest on przetrzymywany w więzieniu wojskowym w Fort Sill, w stanie Oklahoma. Rozpatrywana jest apelacja od wyroku, ale należy się spodziewać rozwlekłego procesu.
Camillo Mejia został przeniesiony do Iraku w kwietniu 2003 r. Stopniowo zaczął mieć wątpliwości moralne oraz do co legalności działań. W październiku 2003 r. wrócił na 2 tygodnie do domu, a następnie odmówił powrotu na służbę do Iraku. 16 marca 2004 r. wystąpił o zwolnienie ze służby z powodu własnych przekonań, uzasadniając to przekonaniem, że wojna i okupacja Iraku jest ‘bezprawna i niemoralna’.
W podaniu i przyznanie statusu osoby odmawiającej służby wojskowej ze względu na własne przekonania Camillo Mejia opisał warunki przetrzymywania i traktowania irackich jeńców, przykłady, kiedy żołnierze byli instruowani o ‘łamaniu decyzji zatrzymanych’, a także kto brał udział w waleniu młotami kowalskimi w metalowe ściany, aby pozbawić jeńców snu oraz ładowanie pistoletów blisko ich uszu. Opisał również przykłady zabijania cywilów, tym dzieci.
Camillo Mejia opisuje ewolucję swoich przekonań, czego był świadkiem i co robił w Iraku, i co zmusiło go do zgłoszenia się na objectora. Jego sprzeciw wobec takiemu nadużyciu został wyrażony jeszcze zanim opublikowano zdjęcia agentów amerykańskich fizycznie i psychicznie torturujących i poniżających więźniów w więzieniu Abu Ghraib w Iraku, jednak jego proces przypadł na okres zwiększonej uwagi mediów na tamtą sprawę.
Członek jego zespołu obrońców, były prokurator generalny Ramsey Clark mówił o ‘niesamowitej ironii, że oskarżamy żołnierzy w Iraku o naruszenia prawa międzynarodowego i oskarżamy żołnierza, ponieważ odmówił czynienia takich rzeczy’.
Zaraz po ostatnich wyborach w USA, prezydent Bush zapewnił ludzi różnych przekonań, że będzie ‘waszym prezydentem bez względu na waszą wiarę, i nie oczekuję, żebyście koniecznie zgadzali się ze mną na temat religii’. Aby być konsekwentnym, prezydent musi podjąć działanie na rzecz muzułmańskiego żołnierza, Abdullaha Webstera, uwięzionego za jego własne przekonania religijne.
Sierżant Webster złożył podanie o przyznanie statusu osoby odmawiającej służby wojskowej ze względu na własne przekonania we wrześniu 2003 r., aby zagwarantować swoje zwolnienie z obowiązków wojskowych w Iraku na podstawie tego, że jego religia zabrania mu uczestniczenia w jakiejkolwiek wojnie agresywnej lub jakimkolwiek gnębieniu czy niesprawiedliwości wobec osób wyznania muzułmańskiego lub nie muzułmańskiego. Jest on obywatelem amerykańskim, który służy w armii USA od 1985 r. Od 2001 r. stacjonował w Bamberg w Niemczech, skąd między marcem a kwietniem 2003 r. został poproszony o przeniesienie się do Iraku.
Następnie wycofał on swoje podanie po otrzymaniu rady, ze nie zostanie ono rozpatrzone pozytywnie. W zamian złożył podanie o przeniesienie do służb nieliniowych. Zamiast tego w lutym 2004 r. otrzymał rozkaz wyjazdu do Iraku. Po odmówieniu służby z powodów religijnych, został oskarżony o odmowę wykonania rozkazu swojego zwierzchnika i spóźnienie się na przerzut swojej brygady.
Jego kolejne podanie o przyznanie statusu osoby odmawiającej służby ze względu na własne przekonania zostało odrzucone ze względu na to, że jego sprzeciw dotyczył nie wojny w ogóle, ale wojny w Iraku w szczególności. Zgodnie z Amerykańskimi Regulacjami Wojskowymi, prośba o zakwalifikowanie jako taka osoba nie może być przychylnie rozpatrzona, jeśli prośba jest oparta na sprzeciwie wobec konkretnej wojny.
Abdullah Webster został skazany na 14 miesięcy pozbawienia wolności, pozbawienie dowództwa, zawieszenie żołdu oraz utratę emerytury i innych korzyści. Miał przejść na zwolnienie ze służby w 2005 r. Obecnie jest przetrzymywany w amerykańskiej bazie w niemieckim Mannheim.
Jeśli ‘przejrzystość moralna’ jest czymś więcej niż tylko piękną frazą osoby piszącej przemówienia prezydenckie, musi rozciągać się na coś więcej niż obecnie. Jeśli decyzja udziału w wojnie oparta na twoich przekonaniach, co jest dobre a co złe, jest moralna, to decyzja nie brania udziału w walce oparta na różnych przekonaniach także musi być akceptowana. Amnesty International uznaje za osobę odmawiającą służby ze względu na własne przekonania każdą osobę, która, z racji sumienia czy głębokich przekonań, odmawia służby w siłach zbrojnych lub innej pośredniego czy bezpośredniego uczestniczenia w wojnach czy konfliktach zbrojnych.
Co więcej, AI uznaje człowieka za więźnia sumienia, kiedy jest on przetrzymywany lub więziony wyłącznie dlatego, że zaprzeczono lub odrzucono jego prawo do zgłoszenia sprzeciwu lub szczerego odbycia cywilnej służby zastępczej. Takie osoby są uznawane za więźniów sumienia również, gdy są więzione za opuszczenie sił zbrojnych bez zgody ze względów sumienia, jeśli podjęły rozsądne kroki by zagwarantować sobie zwolnienie z obowiązków wojskowych.
Camillo Mejia Castillo i Abdullah William Webster są osobami, które odmówiły pełnienia służby ze względu na własne przekonania, niezależnie czy amerykańska armia akceptuje ich status, a obaj są postrzegani przez AI jako więźniowie sumienia. Ich dalsze więzienie czyni słowa prezydenta Busha i jego sojuszników pustymi, dlatego powinni być natychmiast i bezwarunkowo uwolnieni.
Tłumaczenie: Magdalena Konturek