Demokratyczna Republika Konga – “Dostawy broni sprzyjają morderstwom i gwałtom”

Raport Jeśli będziecie się sprzeciwiać, zastrzelimy was (If you resist, we-ll shoot you) pokazuje, jak łatwy dostęp do broni i amunicji pozwala kongijskim służbom bezpieczeństwa i innym grupom zbrojnym łamać prawa człowieka.

– Sytuacja w Demokratycznej Republice Konga obnaża konieczność uchwalenia w lipcu przez Narody Zjednoczone efektywnego Traktatu o handlu bronią – mówi Draginja Nadaždin, Dyrektorka Amnesty International Polska.

Dissident general Laurent Nkunda, leader of the CNDP (Congrès national pour la défense du Peuple/National Congress for the Defence of the People), poses at his headquarter in his stronghold of Kichanga, Masisi hills in North-Kivu, Democratic Republic of Congo, 2007. Written on the wall: Justice is rendered in the name of the people. République Démocratique du Congo, 2007 Le général dissident Laurent Nkunda, pose au quartier général du CNDP (congrès national pour la défense du peuple) à Kichanga au coeur des collines du Masisi dans la province du Nord-Kivu. Au mur, on peut lire : la justice est rendue au nom du peuple.

Dissident general Laurent Nkunda, leader of the CNDP (Congrès national pour la défense du Peuple/National Congress for the Defence of the People), poses at his headquarter in his stronghold of Kichanga, Masisi hills in North-Kivu, Democratic Republic of Congo, 2007.
Written on the wall: Justice is rendered in the name of the people.
République Démocratique du Congo, 2007

Zasadnicze wady w Kongijskim aparacie bezpieczeństwa pozwalają na przekierowywanie broni i amunicji i używanie ich do nielegalnych celów, w tym do popełniania poważnych naruszeń praw człowieka i łamania prawa humanitarnego przez siły zbrojne i grupy militarne.

– Wobec braku odpowiednich mechanizmów zapobiegających takiemu wykorzystaniu broni konieczne jest natychmiastowe zaprzestanie transferów wyposażenia zbrojnego to państw takich jak Demokratyczna Republika Konga – jeśli istnieje znaczące zagrożenie, że broń wykorzystana będzie do popełnienia poważnych naruszeń praw człowieka i ataków na ludność cywilną – mówi Dragnija Nadaždin.

W ostatnich latach władze Demokratycznej Republiki Konga otrzymały różne rodzaje broni i wyposażenia – w tym broń lekką, amunicję, gaz łzawiący, pojazdy pancerne, broń artyleryjską i moździerze. Głównymi dostawcami broni do Demokratycznej Republiki Konga są Chiny, Egipt, Francja, Afryka Południowa, Ukraina i USA. Większość zbadanych przez Amnesty International transakcji zaaprobowana została przez dostarczające ją państwa mimo istnienia znacznego ryzyka, że broń ta zostanie wykorzystana do popełniania poważnych naruszeń praw człowieka i zbrodni wojennych w tym państwie.

Poza wzmocnieniem istniejącego już embarga na dostawy broni do Demokratycznej Republiki Konga głowy państw muszą przyjąć również kompleksowy Traktat o handlu bronią. Amnesty International wzywa do uchwalenia Traktatu o handlu bronią, który wymagać będzie od dostarczających broń państw przeprowadzenia rygorystycznego i skrupulatnego badania ryzyka związanego z każdym transferem broni. Państwa muszą określić, czy istnieje znaczące zagrożenie, iż broń używana będzie przez jej odbiorcę do popełnienia poważnych naruszeń międzynarodowych praw człowieka i łamania prawa humanitarnego. W przypadku, gdy istnieje takie zagrożenie, państwa muszą zaniechać transferu dopóki ryzyko nie zostanie zażegnane i nie zostaną wprowadzone odpowiednie zabezpieczenia.

– Rządy mają historyczną okazję, by doprowadzić do uchwalenia Traktatu o handlu bronią. Końcowe negocjacje będą miały miejsce za niecałe trzy tygodnie – mówi Draginja Nadaždin.

Wysocy urzędnicy Sił Zbrojnych Demokratycznej Republiki Konga (FARDC) często sprzedają bądź rozdają broń grupom zbrojnym, nawet tym przeciwko którym walczą. Grupy zbrojne zdobywają niekiedy broń i amunicję pozostawianą przez FARDC w czasie ucieczki.

W następstwie fali dezercji, która miała miejsce w maju, FARDC powierzył pewnemu pułkownikowi ciężarówkę pełną amunicji i dziesiątki tysięcy dolarów na dostawy. Następnie pułkownik ten zdezerterował i dołączył do nowej grupy zbrojnej, zabierając broń i pieniądze ze sobą. Jak zwykle to ludność cywilna ponosi koszty braku kontroli, przejęć broni i bezkarności.

W październiku 2008 Narodowy Kongres Ochrony Ludności (Congr-s National pour la Défense du Peuple, CNDP) zaatakował miasto Kiwanja i zabił 150 cywilów. Miało to miejsce kilka dni po ograbieniu składu broni FARDC we wschodnim mieście Rumangabo, w którym składowano znaczne zapasy broni. Żołnierze chodzili po domach, zabierając młodych mężczyzn, których następnie zabijano pchnięciami noży bądź strzałem w głowę lub tułów.

Laurent Nkunda, wówczas przewodniczący CNDP, z dumą mówił Amnesty International w wywiadzie z 2008 roku: -Zdobyłem Rumangabo dwa razy. Nawet nie jestem w stanie zliczyć, ile broni udało nam się zdobyć. Tyle je było. Po pierwszym razie FARDC uzupełnił magazyny ponownie – w broń każdego kalibru: przeciwlotniczą i przeciwpancerną. To rząd dał mi tę broń. Chciałbym podziękować Chinom za przekazywanie broni FARDC.-

Przekazywanie broni siłom rządowym powoduje również wiele innych naruszeń praw człowieka, w tym masowe gwałty i inne akty przemocy na tle seksualnym. Między 31 grudnia 2010 a 1 stycznia 2011 żołnierze FARDC zaatakowali miasteczko Bushani w prowincji North Kivu. Żołnierze zgwałcili blisko 50 kobiet w wieku od 16 do 65 lat, strzelając w powietrze i grożąc im śmiercią, jeśli będą się opierały. Część z nabojów znalezionych na miejscu zbrodni została wyprodukowana w Chinach.

Problemy te nie dotyczą tylko wschodniej części państwa. Amnesty lnternational, we współpracy z innymi organizacjami, udokumentowała również poważne przypadki naruszeń praw człowieka popełnione przez kongijskie siły bezpieczeństwa – przede wszystkim Gwardię Republikańską w stolicy Kinszasa przed i po zakończeniem wyborów prezydenckich i parlamentarnych w listopadzie 2011. Miały miejsce morderstwa, tortury i samowolne aresztowania.

– Najwyższy czas, aby państwa, które zaopatrują Demokratyczną Republikę Konga w broń, wprowadziły surowe standardy oceny ryzyka. Zapobiegnie to sytuacji, w której transfer broni używany jest przez wszystkie strony konfliktu do popełniania zbrodni w świetle prawa międzynarodowego – mówi Draginja Nadaždin.


Tło:

Rada Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych wprowadziła w 2003 roku embargo na dostawy broni do Demokratycznej Republiki Konga. Zostało ono częściowo osłabione w 2008 roku – usunięto wyznaczone punkty wwozu broni i usunięto ograniczenia w dostawach dla niezintegrowanych jednostek sił zbrojnych – co skutkowało poważnymi konsekwencjami w rozprzestrzeniu i wykorzystywaniu broni w kraju.

Amnesty International wzywa Radę Bezpieczeństwa do zaostrzenia embarga na eksport broni do Demokratycznej Republiki Konga. Wzywa również do ustanowienia misji w celu zapewnienia wsparcia i ustanowienia współpracy międzynarodowej, aby zapewnić skuteczny system ochrony oraz zarządzania i przechowywania broni konwencjonalnej w przyjmującym państwie zgodnie z prawem. Ponadto konieczne jest wprowadzenie rygorystycznego systemu przechowywania, rejestracji, posiadania i używania broni, amunicji, uzbrojenia i wyposażenia przez siły zbrojne i organy ścigania w Demokratycznej Republice Konga. Organizacja wzywa również do wznowienia przez ONZ embarga na broń, ograniczenia liczby wyznaczonych punktów wwozu, przez które dozwolony jest import broni konwencjonalnej dla rządu Demokratycznej Republiki Konga. Punkty te powinny być obsługiwane i monitorowane przez misję ONZ w tym państwie.

Pełna treść raportu: