Somalia. Raport: Zabójstwa cywili na porządku dziennym.

Raport zawiera świadectwa wielu ludzi, którzy – choć psychicznie poranieni – ocaleli z konfliktu. Byli oni ofiarami nadużyć i łamania prawa przez wielu sprawców: zarówno wojsk Etiopskiego i Przejściowego Rządu Federalnego (PRF), jak też innych uzbrojonych grup.
-Ludność Somalii cierpi z powodu zabójstw, gwałtów i tortur. Na porządku dziennym jest plądrowanie, w którym często niszczy się całą okolicę- – donosi z Nairobi Michelle Kagari, wicedyrektor Programu Afrykańskiego Amnesty International.
Świadkowie poinformowali Amnesty International, że etiopskie wojska coraz częściej -zarzynają- lub -zabijają jak kozy- – co w lokalnej terminologii oznacza poderżnięcie gardła. Ofiary tych zabójstw zostawia się na ulicy w kałuży krwi, dopóki z danego terenu nie wycofają się uzbrojeni bojownicy, w tym snajperzy, i rodzina może zabrać ciało.
W jednym z opisanych przypadków 15-letnia dziewczynka, wracając ze szkoły, znalazła ojca z poderżniętym gardłem, po tym jak etiopskie siły bezpieczeństwa przeszły przez jej okolicę.
Wybrane przypadki opisane w raporcie:
Haboon, 56-letnia kobieta z Mogadiszu, opowiedziała jak 17-letnia córka jej sąsiadki została zgwałcona przez etiopskie wojska. Jej 13-letni i 14-letni brat próbowali jej bronić, ale zostali pobici przez żołnierzy, którzy wykłuli im oczy bagnetami. Matka uciekła. Nie wiadomo, co stało się z chłopcami. Zgwałcona dziewczyna pozostaje w śpiączce w wyniku doznanych obrażeń.
Qorran, inna 56-letnia kobieta z Mogadiszu, opisała jak poszła nazbierać węgla drzewnego, gdy jej rodzina już spała. W tym czasie w jej dom został wystrzelony granat rakietowy. -Kiedy wróciłam, nie mogłam znaleźć mojego domu- – powiedziała. Jej mąż i synowie zginęli w tym ataku. -Jeśli smutek może kogoś zabić, to będę to ja- – powiedziała Amnesty International.
32-letni Guled widział jak -zarzynano- jego sąsiadów. Widział wielu mężczyzn, którym poderżnięto gardła, a ich ciała zostawiono na ulicach. Niektórzy mieli odcięte genitalia. Widział też, jak gwałcono kobiety. W jednym przypadku jego sąsiadka, niedługo po ślubie, została zgwałcona przez ponad 20 etiopskich żołnierzy, gdy jej męża nie było w domu.
-Otrzymane przez nas świadectwa dają dowody na to, że wszystkie strony konfliktu w Somalii popełniały zbrodnie wojenne, może nawet zbrodnie przeciw ludzkości – bez żadnych konsekwencji prawnych- – powiedziała Kagari.
-Sytuacja humanitarna i przestrzeganie praw człowieka w Somalii codziennie się pogarsza. Ten raport przedstawia głosy zwykłych Somalijczyków i ich apel do społeczności międzynarodowej o podjęcie działań, które zapewniłyby im bezpieczeństwo, także ze strony wojsk etiopskich i PRF, które mają międzynarodowe poparcie-.
W wielu dzielnicach Mogadiszu nie można w ogóle mówić o bezpieczeństwie. Wszyscy mieszkańcy miasta byli świadkami lub ofiarami jawnego łamania praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego.
-Cywile nie są bezpieczni w żadnym miejscu kraju. Ci, którzy uciekają z Mogadiszu mogą zostać zaatakowani na drodze, a ci, którym uda się dotrzeć do obozu lub osady w dalszym ciągu są narażeni na przemoc i tragiczne warunki życia-.
Główna odpowiedzialność za ochronę praw człowieka ludności Somalii spoczywa na Przejściowym Rządzie Federalnym – uznanym rządzie Somalii. Jednak Etiopska armia, która aktywnie wspiera rząd, także jest za to odpowiedzialna.
-Wszelkie ataki na ludność cywilną muszą natychmiast się zakończyć. Społeczność międzynarodowa musi również przejąć odpowiedzialność za to, że nie wywierała konsekwentnej presji na PRF i etiopskim rządzie, aby powstrzymały swoje służby zbrojne przed jawnym łamaniem praw człowieka-.
Amnesty International wezwała do wzmocnienia uprawnień Biura Politycznego ONZ ds. Somalii, domagając się również tego, aby AMISOM lub kolejna misja pokojowa ONZ otrzymały mandat do ochrony ludności cywilnej. W ich składzie powinien znaleźć się również pion ds. praw człowieka uprawniony do zbadania przypadków łamania praw człowieka.
Amnesty International wezwała też m.in. do wzmocnienia embargo ONZ na sprzedaż broni do Somalii.
Tłumaczyła Ola Szkudłapska