Twój podpis liczy się dla ludzi protestujących na ulicach Bahrajnu

Autorstwa Alaphia Zoyab, Kierownika ds. Społeczności Internetowych
W czasie pracy, na naszych komputerach w ciągu całego dnia otwartą mamy naszą stronę internetową amnesty.org i na bieżąco śledzimy jak zmieniają się trendy dotyczące podpisów składanych pod naszymi petycjami zamieszczanymi w internecie.
Dlatego też, gdy umieściliśmy w internecie w czwartek po południu petycję zaadresowaną do króla Bahrajnu byliśmy bardzo zaskoczeni gdy zobaczyliśmy, że w mniej niż 24 godziny podpisało się pod nią blisko 13 tysięcy ludzi. Wow!
Ale jak do tego doszło?
Rozmawialiśmy z ludźmi w Bahrajnie i dowiedzieliśmy się, że organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka usiłują sprzeciwiać się propagandzie zanicjowanej na Twitterze oraz Facebooku przez siły prorządowe.
Kiedy więc umieściliśmy naszą petycję, organizacje praw człowieka i aktywiści bardzo szybo rozprzestrzenili ową wiadomość. Wierzymy, że stało się tak dlatego, że owa petycja była wezwaniem społeczeństwa skierowanym przez organizację godną zaufania, znaną z wysokiej jakości badań i działań, popierającej prawa człowieka, o które Ci ludzie sami walczą.
Nabeel Rajab, prezes Centrum ds. Praw Człowieka w Bahrajnie umieścił petycję na swojej stronie internetowej. Powiedział także: „Media społeczne są czymś co powinno być stosowane przez wszystkich obrońców praw człowieka. Stare, klasyczne techniki nie są już tak skuteczne w Bahrajnie.”
Dodał także: „Jeżeli chodzi o stosowanie mediów społecznych, władze Bahrajnu są najsprytniejsze
w regionie. Nie zablokowali oni Internetu, gdyż sami, a także ich dzieci i rodziny z niego korzystają. Jednak stworzli setki, jak nie tysiące kont, których używają do umieszczenia i rozprzestrzeniania fałszywych informacji i zdjęć.”
Tego typu opinię podziela również Mohammed Al Maskati, prezydent Stowarzyszenia Młodzieży Bahrajnu ds. Praw Człowieka. Powiedział on: „Ludzie rozpowszechniają wiele kłamstw w internecie i atakują grupy podobne do naszej. Jest to cyber-wojna o informacje, jednakże nasi cyber-aktywiści są bohaterami.”
Ludzie w Bahrajnie definitywnie potrzebują wsparcia ilościowego nadającego moc wysuwanym przez nich żądaniom o przestrzeganie praw człowieka. Każde wsparcie online się liczy, dlatego prosimy – podpisujcie tą petycję.
Amnesty International stosuje umieszczanie petycji na stronach internetowych w celu zbierania podpisów od naszych członków i tych którzy nas wspierają. Petycje te są następnie dostarczane rządom z żądaniem zmian stanu rzeczy. Jednakże możecie być pewni jednocześnie, że wszelkie starania są dokładane aby chronić dane sygnatariuszy.
Ekspert Amnesty International ds. Bahrajnu wkrótce uda się w podróż do tego kraju, gdzie będziemy zabiegać o zorganizowanie spotkania z władzami, aby poinformować ich, że tysiącom z Was na całym świecie zależy, i że tysiące z Was uważnie obserwują to co dzieje się w Bahrajnie.
Z naszej strony, będziemy z zaciekawieniem, ochoczo śledzić naszą stronę internetową i ciągły wzrost poparcia.
Śledźcie nasze wpisy na Twitterze w języku arabskim lub dołączcie do globalnej społeczności międzynarodowych członków, która pozostaje solidarna z ludźmi w Bahrajnie. Będziemy informować was tam o nadchodzących wydarzeniach i rozwoju wydarzeń.
Tłumaczył Aleksander Głowacki
Petycję można podpisać tutaj: http://amnesty.org/en/appeals-for-action/bahrain-ensuring-accountability-excessive-force-and-protection-protesters