Izrael i Terytoria Okupowane: Zbrodnie wojenne Izraelskich Sił Obronnych muszą zostać zbadane

Raport pod tytułem Izrael i Terytoria Okupowane: Ochrona przed śledztwem – łamanie praw człowieka przez Izraelskie Siły Obronne w Dżeninie i Nablusie dokumentuje poważne przypadki łamania praw człowieka przez siły izraelskie takie jak: bezprawne zabijanie, tortury i złe traktowanie więźniów; bezzasadne zniszczenie setek domów mieszkalnych, czasem bez wyprowadzania z nich mieszkańców, blokowanie ambulansów i odmowa pomocy humanitarnej, wykorzystywanie palestyńskiej ludności cywilnej jako -ludzkie tarcze-.

Po spotkaniach z ISO w maju 2002 roku, których celem była dyskusja na temat działań i strategii ISO, Amnesty International poprosiła o skomentowanie przypadków opisanych w raporcie, lecz pomimo obietnic, do dziś nie otrzymała odpowiedzi.

Izrael ma prawo do podjęcia odpowiednich działań zapobiegawczych wobec przypadków bezprawnego terroru, lecz nie może przy tym łamać zasad prawa międzynarodowego. W Dżeninie i Nablusie Izraelskie Siły Obronne przez wiele dni blokowały dostęp do ambulansów, pomocy humanitarnej i całego świata zewnętrznego, tymczasem w domach i na ulicach leżały ciała zmarłych. W Dżeninie zburzono całą dzielnicę mieszkalną obozu dla uchodźców, 4 000 ludzi zostało pozbawionych dachu nad głową.

-Jak do tej pory władze izraelskie nie zdołały postawić przed wymiarem sprawiedliwości przestępców odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka. Zbrodnie wojenne są jednymi z najbardziej poważnych przestępstw wobec prawa międzynarodowego, są to zbrodnie przeciwko całej ludzkości. Wobec tego postawienie winnych przed wymiarem sprawiedliwości jest kwestią zainteresowania i odpowiedzialności całej społeczności międzynarodowej. Wszystkie państwa – sygnatariusze konwencji genewskiej muszą znaleźć podejrzanych o poważne naruszenie postanowień konwencji i doprowadzić ich przed wymiar sprawiedliwości-, twierdzi Amnesty International.

-Nie ma mowy ani o pokoju, ani o bezpieczeństwie w regionie dopóki łamane są prawa człowieka. Wszelkie starania mające na celu udaremnienie łamania tych praw i wprowadzenie w Izraelu i na terytoriach okupowanych systemu międzynarodowej ochrony, szczególnie poprzez wysłanie tam ludzi mających monitorować sytuację, posiadających jasno zdefiniowany mandat praw człowieka, spełzły na niczym z powodu odmowy rządu Izraela popieranego przez USA.-

-Jest rzeczą absolutnie konieczną, żeby wspólnota międzynarodowa przestała być jedynie bezsilnym świadkiem poważnych przestępstw mających miejsce w Izraelu i na Terytoriach Okupowanych. Podjęcie znaczących, niezwłocznych, adekwatnych działań jest mocno opóźniane-, tak brzmi konkluzja Amnesty International.

Oto szczegóły z raportu Izrael i Terytoria Okupowane: Ochrona przed Śledztwem – łamanie praw człowieka przez Izraelskie Siły Obronne w Dżeninie i Nablusie:

Bezprawne zabijanie

-W piątek 5 kwietnia maja rodzina była w domu. Było około trzeciej, trzeciej piętnaście po południu. Usłyszeliśmy pukanie do drzwi i nawoływania, żeby otworzyć. Moja siostra ‘Afat powiedziała ‘Chwileczkę’. Powiedziała to, podeszła do drzwi, właśnie kładła rękę na klamce, kiedy drzwi wybuchły prosto na nią. Eksplozja wyrwała jej całą prawą część twarzy. Myślę, że zmarła natychmiast. Zaczęliśmy krzyczeć. Zaraz za drzwiami stali żołnierze. Zaczęli strzelać po ścianach, żeby nas wystraszyć. Krzyczeliśmy, żeby wezwali karetkę, ale nic nam nie odpowiedzieli.’

-Spojrzałem i zobaczyłem jak jeden z ogromnych buldożerów nadjeżdżających ze strony zachodniej niszczy dom rodziny al. – Shu’bi, zobaczyłem przewrócony dom. Nie zastanawiając się przez chwilę, krzyknąłem do siedzącego w maszynie żołnierza ‘Niech ludzie wyjdą ze środka’ Wtedy on wysiadł z buldożera i zaczął do mnie strzelać.- Rodzina Shu’bi leżała sześć dni pod gruzami swojego domu w Nablusie, tylko dwie osoby przeżyły.

To tylko dwa z wielu przypadków udokumentowanych przez Amnesty International jakie miały miejsce w Dżeninie i Nablusie, gdzie zabijano i raniono ludzi w okolicznościach wskazujących działania niezgodne z prawem. Palestyńczycy nie zamieszani w walki zginęli w wyniku nieproporcjonalnego użycia siły i niedostatecznych środków mających na celu ochronę ludności cywilnej, nie biorącej udziału w walkach.

Więcej niż połowa z 54 Palestyńczyków, którzy zmarli w wyniku izraelskich ataków w obozie dla uchodźców oraz w mieście Dżenin między 3 a 17 kwietnia to ludzie nie biorący udziału w walkach. Wśród zabitych było siedem kobiet, czworo dzieci oraz sześciu mężczyzn powyżej 55 roku życia. Sześciu z nich zginęło pod gruzami domów. W Nablusie, co najmniej osiemdziesięciu Palestyńczyków zostało zabitych przez ISO w okresie od 29 marca do 22 kwietnia. Wśród ofiar było siedem kobiet i dziewięcioro dzieci.

Żadne z tych morderstw nie zostało bezstronnie i dokładnie zbadane, nawet wtedy, gdy istniały poważne podejrzenia, że były to działania bezprawne. Zaniedbania ze strony władz izraelskich stworzyły klimat bezkarności – niektórzy żołnierze Sił Obronnych, wiedząc, że nic im nie grozi, wciąż zabijają bezprawnie.

Wykorzystywanie Palestyńczyków jako -ludzkie tarcze- w operacjach wojskowych

-Weszliśmy do domu moich sąsiadów. Żołnierze zaczęli wiercić dziurę w ścianie. Wraz z trzema żołnierzami i psem weszliśmy do domu przez wywróconą ścianę. Jeden z żołnierzy trzymał broń skierowaną w moją głowę. Zdarzyło się to sześć czy siedem razy.Za każdym razem, kiedy przechodziliśmy z jednego budynku do drugiego zawsze musiałem iść przodem. W ostatnim budynku, kiedy otworzyłem drzwi, żeby wyjść usłyszałem strzały. Żołnierze wciągnęli mnie do środka i odpowiedzieli ogniem. Stałem metr za nimi.-

Zarówno w Dżeninie jak i Nablusie, Siły Obronne systematycznie zmuszały Palestyńczyków – kobiety i mężczyzn – do udziału w operacjach wojskowych, lub wykorzystywały ich jako -ludzkie tarcze-. Z reguły Siły Obronne przetrzymywały Palestyńczyków przez parę dni i zmuszały ich do szukania w obozie porzuconych rzeczy narażając ich w ten sposób na obrażenia.

Tortury i inne przypadki okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania przy samowolnych zatrzymaniach.

-Zaczęli nas bić kolbami karabinów po całym ciele i klatce piersiowej… Wszyscy byliśmy w bieliźnie. Było zimno. Kiedy poprosiliśmy o koce, pobili nas. Nie dali nam wody do picia.-

W Dżeninie, oddzielono mężczyzn od kobiet, dzieci oraz mężczyzn powyżej 55 roku życia, rozebrano ich do bielizny, przewiązano im opaski na oczach, skuto ręce. Wielu z nich pobito. Jeden z zatrzymanych zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.

W Nablusie stwierdzono podobny wzorzec tortur i złego traktowania ludzi zatrzymanych w masowych łapankach. Zatrzymanych, natychmiast po aresztowaniu zabrano do ośrodka czasowego zatrzymania w Shomron. Zapytani więźniowie, powiedzili, że bito ich w trakcie i po aresztowaniu. Ośrodek był przeludniony, a zatrzymanym nie podano wody ani jedzenia w wystarczających ilościach. Zdarzało się, że odmawiano im dostępu do toalety.

Blokowanie dostępu do pomocy medycznej i humanitarnej

– Piątego kwietnia, czterdziestoczteroletni Atiya Hassan Abu Irmaila został w swoim domu postrzelony w głowę przez Siły Obronne. Desperackie próby wezwania karetki na nic się nie zdały. Rodzina nie mogła nawet wyjść z domu, aby powiadomić krewnych o jego śmierci. Ciało leżało w domu przez siedem dni.-

-Siódmego kwietnia, trzydziestopięcioletnia Suna Hafez Sabreh została postrzelona i odniosła poważne rany, kiedy zamykała drzwi swojego domu. Rodzina wezwała karetkę, lecz ta nie mogła do nich dojechać, ponieważ znalazła się pod obstrzałem. Kiedy po dwóch dniach k
aretka dotarła na miejsce, stan kobiety uległ poważnemu pogorszeniu. Od tego czasu miała pięć operacji.-

Zarówno w Dżeninie jak i Nablusie, Siły Obronne odmówiły dostępu do poszkodowanych organizacjom niosącym pomoc medyczną i humanitarną, nawet wtedy, gdy zaprzestano walk.

Siły Obronne przez wiele dni blokowały pomoc medyczną, oprócz tego ostrzeliwały ambulanse lub oddawały w ich kierunku strzały ostrzegawcze. Atakowano i aresztowano kierowców ambulansów. W tym czasie ranni, pozostawieni sami sobie, leżeli godzinami na ulicach, lub próbowano im pomóc w domach. Martwi pozostawali na ulicach lub w domach przez całe dnie. W paru przypadkach brak pomocy medycznej mógł być przyczyną śmierci rannych ludzi lub znacznie ją przyspieszył.

Niszczenie domów i innej własności

-Wszystko jest totalnie zburzone, nie ma ani jednego stojącego domu, tak, jakby ktoś wyrównał buldożerem całą okolicę. Jeżeli ktokolwiek pozostał w domu, nie miał najmniejszych szans na przeżycie… Nie ma tu nic oprócz ruin i oszołomionych ludzi. Spod gruzowiska wydobywa się zapach śmierci.-

To słowa wysłannika Amnesty International, który 17 kwietnia wjechał do obozu dla uchodźców w Dżeninie, parę minut po tym jak Siły Obronne zakończyły blokadę. Siły izraelskie, które weszły do Dżeninu i Nablusu przywiozły ze sobą czołgi i buldożery, często niszcząc przy tym fasady domów. W Hawashim i w okolicy sąsiadującej z obozem dla uchodźców w Dżeninie, zniszczono buldożerami 169 domów z 374 mieszkaniami, głównie po zaprzestaniu walk. W rezultacie ponad 4 000 ludzi zostało pozbawionych dachu nad głową.

Zarówno w Dżeninie jak i w Nablusie zdarzało się, że niszczono buldożerami domy, w których wciąż byli ludzie. Wojska ISO niedostatecznie ostrzegały mieszkańców, lub nie ostrzegały ich w ogóle zanim rozpoczęły działania. W efekcie nie podjęły one jakichkolwiek działań, aby uratować przysypanych ludzi, co więcej uniemożliwiono innym podjęcie poszukiwań. Amnesty International odnotowało trzy takie przypadki, które spowodowały śmierć dziesięciorga ludzi. Sześć innych osób, których nazwiska znalazły się na szpitalnych listach zabitych w Dżeninie, również znalazło śmierć pod gruzami domów.

Tematy