Ulubiony święty wszechświata – Agnieszka Zagner – Polityka.pl

Przez pierwsze dwa lata życia był zwykłym dzieckiem w zwykłej tybetańskiej rodzinie. Urodził się w 1935 r. we wsi Takcer w północno-wschodniej prowincji Amdo. Rodzice nazwali go Lhamo Thondup, co można przetłumaczyć jako -Spełniająca Życzenia Bogini-. Wyrafinowane imię nie szło jednak w parze z pochodzeniem przyszłego dalajlamy.
Jego rodzice byli ubogimi rolnikami, dzierżawili kawałek ziemi ze skromnymi uprawami, hodowali bydło i trochę kur. W sumie urodziło im się szesnaścioro dzieci, przeżyło zaledwie siedmioro. Niezwykły jest fakt, że inkarnację jednego z lamów rozpoznano także w najstarszym bracie małego Lhamo, a inny brat został mnichem.
Dalajlama opowiada o swoim domu rodzinnym, jako skromnej budowli z kamieni i gliny, ze zmyślną konstrukcją z gałęzi jałowca, która odprowadzała z dachu deszczówkę. W domu było sześć pomieszczeń – kuchnia, pokoje: modlitw, rodziców i gościnny, a także komórka na zapasy i pomieszczenie dla bydła. Nie były to luksusy. Dokazywał jak każde dziecko w jego wieku – wspomina, jak ciągnął ojca za wąsy, co temu niezbyt się podobało. Okazał się jednak być kimś więcej, niż zwykłym chłopcem.
Czytaj dalej

Tematy